Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
oprac. Hubert : Orzechowski
|

Ostre dyżury będą jeszcze bardziej przepełnione. I będzie ich mniej

72
Podziel się:

Od przyszłego roku będzie mniej szpitali z ostrymi dyżurami. Resort zdrowia tłumaczy, że to konieczne cięcie wydatków.

Pacjenci z mniejszych miejscowości musieliby w razie potrzeby udawać się do większych szpitali
Pacjenci z mniejszych miejscowości musieliby w razie potrzeby udawać się do większych szpitali (ANDRZEJ BANAS POLSKA PRESS)

Wszystko w związku z nowym rozporządzeniem ministra zdrowia, które ograniczy liczbę placówek z całodobowymi dyżurami. Jak informuje "Rzeczpospolita", projekt dokumentu jest już gotowy. Dotyczyć będzie tzw. sieci szpitali. Mogłyby one rozwiązać sporo problemów finansowych i kadrowych, które dotykają zwłaszcza placówek w mniejszych gminach.

Szpitale rejonowe, które mają problem z utrzymaniem w stanie gotowości bloków operacyjnych oraz z odpowiednią obstawą pielęgniarek i anestezjologów, miałyby mieć obciętą liczbę całodobowych dyżurów. Resort zwleka ponoć z tą informacją, gdyż obawia się, że mogłaby ona wpłynąć na wyniki wyborów samorządowych.

Zobacz także: Jak zatrzymać polskich lekarzy i pielęgniarki w kraju?

Oznaczałoby to, że pacjenci z mniejszych miejscowości musieliby w razie potrzeby udawać się do większych szpitali. Branym pod uwagę rozwiązaniem jest zasada pełnienia dyżurów naprzemiennych w mniejszych szpitalach. Nie jest to nowe rozwiązanie. W latach dziewięćdziesiątych o tym, który szpital pełni ostry dyżur, decydował lekarz wojewódzki.

Jednak specjaliści ostrzegają, że powrót do takich praktyk wymagałby szerszego wykorzystania systemu koordynacji medycyny ratunkowej i obsadzenie pogotowia personelem, który już na etapie zgłoszenia się na numer alarmowy mógłby zdecydować, do którego szpitala przewieźć pacjenta.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(72)
Nickt
6 lat temu
Ja akurat nie mam nic przeciwko, to oddzieli ludzi, którzy na prawdę potrzebują pomocy od cwaniaczków, którzy liczą że o 3:00 w nocy załatwią sobie wizytę kontrolną w poradni specjalistycznej. Pracując już parę ładnych lat i pełniąc dyżury obserwuje bardzo nieładny trend wykorzystywania izby przyjęć w charakterze poradni, a ludzie potrafią mieć takie pomysły że po prostu głowa mała. Pan żądający dobrania okularów w niedzielę nad ranem (emeryt, który twierdzi że na mnie płaci i mu się należy), pani,którą oko szczypie od 3 miesięcy, a przecież nie może czekać bo kolejka do poradni dopiero w przyszłym tygodniu, Pan, który postanowił umówić się na operację zaćmy o 1:00 nad ranem i cała masa innych. Średnio 1/30 pacjentów przychodzących na IP wymaga jakiejkolwiek interwencji lekarskiej, reszta jest... nawet komentować to ciężko, a ukarać się nie da bo prawo nie dopuszcza takiej możliwości.
Gość
6 lat temu
Jeszcze trochę a zamkną połowę przychodni i szpitali.zatrudnią szamanów i tam z klerem czary będą odprawiać w intencji zdrowia narodu. Przecież jest tak cudownie ze zaden polak nie dość ze nie może ti nie ma prawa chorować. Pis jest lekarstwem sam w sobie.
hff
6 lat temu
zwijaja szpitale i mundurowke
ola
6 lat temu
TO WSZYSTKO DLA DOBRA PACJĘTA -podwyzki zuz.zdrowotne.i utrzymywanie nierobów bo im sie nalezy
Obserwator
6 lat temu
"Ministerstwo ZDROWIA" hahahahaha :)
...
Następna strona