Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
ANA
|

Kursy walut. Słabszy dolar nie pomógł złotemu

1
Podziel się:

Rynek pracy w USA ponownie ogranicza umocnienie dolara. Pomimo słabości amerykańskiej waluty, nie doszło do istotnego umocnienia złotego.

Kursy walut. Słabszy dolar nie pomógł złotemu
Kursy walut. Słabszy dolara nie pomógł złotemu. (money.pl, Rafał Parczewski)

W czwartek polski złoty pozostawał relatywnie stabilny w relacji do euro - kurs utrzymywał się blisko 4,49.

Z kolei w relacji do dolara nasza waluta zyskiwała, schodząc poniżej 3,71 wraz ze wzrostem eurodolara w kierunku 1,21.

Protokół ze styczniowego posiedzenia Europejskiego Banku Centralnego (EBC) nie przyniósł nowych czynników w polityce pieniężnej, które mogłoby spowodować wyższą zmienność na europejskiej walucie.

Zobacz także: 14. emerytura. Prezes ZUS mówi, ile może wynosić

Bankierzy centralni podtrzymują gotowość dostosowania narzędzi w przypadku pogorszenia sytuacji gospodarczej oraz są zgodni, że gospodarka strefy euro wymaga dalszej stymulacji monetarnej. EBC wyraża obawy o wpływ silnego euro na inflację, gdyż mogłoby to oddalić perspektywę osiągnięcia celu inflacyjnego.

Po dobrych danych o sprzedaży detalicznej za styczeń (publikowanych w środę), optymizm wobec stanu gospodarki USA nieco ostudził odczyt z rynku pracy. Nowe wnioski o zasiłki dla bezrobotnych wzrosły o 861 tys. z tygodnia na tydzień vs. 848 tys. poprzednio, gdzie rynek oczekiwał spadku do 765 tys.

Dane z rynku pracy o zatrudnieniu w sektorze pozarolniczym ostatnio były czynnikiem kończącym korektę spadkową eurodolara (kiedy para dotarła blisko 1,19), dlatego kolejny gorszy odczyt odsunął parę od notowanych w środę poziomów blisko 1,2020.

Kurs złotego

Pomimo słabości dolara amerykańskiego, nie doszło do istotnego umocnienia polskiego złotego. Dane o produkcji przemysłowej, okazały się nieco lepsze od oczekiwań na poziomie 0,6 proc. rok do roku, gdzie wzrost w styczniu wyniósł 0,9 proc. rok do roku, jednak stanowi to istotny spadek z 11,2 proc. rok do roku.

Złoty jednak nie reagował istotnie na te dane, a zarówno czynniki globalne jak i lokalne sprzyjają dalszemu pozostaniu kursu w wąskim kanale 4,48-4,50 za euro. Piątkowe dane o sprzedaży detalicznej nie powinny istotnie wpłynąć na wyjście z tego zakresu nawet w przypadku zdecydowanego spadku dynamiki, podobnie jak miało to miejsce w przypadku produkcji przemysłowej.

W dłuższym terminie pozytywnym sygnałem z punktu widzenia rynków wschodzących, w tym polskiego złotego powinna być materializacja scenariusza globalnego ożywienia oraz kontynuacja szczepień przeciw COVID-19.

Autorzy: Rafał Dawidziuk, Arkadiusz Trzciołek, PKO BP

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(1)
hihihi
3 lata temu
Kreatywna księgowość Pinokia także ma kiedyś koniec .