Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
Krzysztof Janoś
Krzysztof Janoś
|
aktualizacja

Susza dobija rolników. Ceny warzyw znów mogą być rekordowe. Pierwsza polska fasolka nawet po 40 zł za kg

82
Podziel się:

Ubiegły rok był zły, tegoroczny może być tragiczny. Uprawy niszczy susza i silny wiatr. - Jeżeli susza będzie przypominała tę z 2018 r., to warzywa podrożeją o 100 proc. - mówi rolnik i szef ZZRR "Solidarni" Marcin Bustowski.

Na targowisku w Broniszach pojawiły się już pierwsze polskie warzywa. Ceny szokują. Jak będzie z plonami odmian gruntowych?
Na targowisku w Broniszach pojawiły się już pierwsze polskie warzywa. Ceny szokują. Jak będzie z plonami odmian gruntowych? (East News, Bartosz Krupa/East News)

Rolnicy i plantatorzy jeszcze nie wylizali się z ran po suszy z zeszłego roku, a już z przerażaniem obserwują początek tegorocznej.

- Wszystko będzie zależało od tego, czy wreszcie pojawią się opady pod koniec tygodnia i dalej popada na początku następnego. Dla wysianych warzyw to trudny czas. Pierwsza faza wzrostu zadecyduje o plonach. Dlatego wszyscy czekają na deszcz - mówi money.pl Anna Kaszewiak z największego krajowego targu rolnego w Broniszach.

Oby jednak zapowiedzią tegorocznych cen nie były te, dotyczące pierwszych polskich warzyw, które już pojawiły się na tym targowisku.

Zobacz także: Nowalijki. Po te warzywa sięgamy wczesną wiosną. Czy warto?

- Bardzo nas to zaskoczyło. Z reguły pojawiały się później. Oczywiście mówimy o tych spod folii, ale mamy już młodą polską kapustę za 5,50 do 6 zł za główkę. Krajowa kalarepa kosztuje od 1,85 do 2,50 zł za sztukę. Mamy też już polską fasolkę szparagową po 36-40 zł za kg - mówi Kaszewiak.

To ceny hurtowe, do których trzeba jeszcze doliczyć marże sklepów i hurtowni. Pozostaje tylko mieć nadzieję, że te wysokie ceny nie są złą wróżbą dla późniejszych warzyw gruntowych.

Gminy, gdzie w ogóle nie padało

- Suma opadów w kwietniu jest bardzo niska, są nawet gminy, gdzie w ogóle nie padało. Zatem sytuacja wzrostu roślin jest bardzo trudna. Kluczowe dla ostatecznych plonów będą kolejne miesiące. Jednak już wysiane warzywa mogą nie skiełkować lub obumrzeć - mówi money.pl Karolina Załuska, ekspert ds. analiz sektorowych w Banku BNP Paribas.

To oznaczałoby ogromne koszty dla rolnika, związane z kolejnym wysiewem. W ocenie ekspertki, w tej sytuacji może też zabraknąć nasion.

- Jeżeli nadal będzie tak sucho, możemy w ogóle nie mieć pierwszych, wczesnych zbiorów polskiej marchwi, cebuli, ziemniaków, sałaty i ogórków. Dla rolników byłby to potężny cios, bo te pierwsze dostawy są najbardziej dochodowe - wyjaśnia Karolina Załuska, która dodaje również, że pogoda wpłynie też na zbiory truskawek.

Susza spowoduje, że wczesnych truskawek będzie mniej, a i całkowity plon też może być mniejszy. Dodatkowo, jeszcze przed suszą, wystąpiły przymrozki, które uszkodziły kwiaty i spowodowały czasowy mniejszy oblot pszczół, który wpływa na obfitość plonów.

Jak podkreśla ekspertka, jest jednak zbyt wcześnie, by powiedzieć, ile w tym roku mogą kosztować warzywa. Sytuacja pogodowa może się przecież diametralnie zmienić. Długotrwałe i siąpiące opady mogą jeszcze uratować sytuację. A co mówią rolnicy w Broniszach?

- Z rozmów wynika, że przymrozki, nawet w okolicach minus 6 stopni w naszych okolicach i obecna susza wywołuje w rolnikach poważne obawy. Wysokie ceny mogą szczególnie dotyczyć marchwi, pietruszki, selera, cebuli. Trudno przewidzieć poziom tych cen, ale przecież już teraz pietruszka jest znów po 12 zł za kg - mówi Anna Kaszewiak z targu w Broniszach.

Z kolei Marcin Bustowski, przewodniczący Związku Zawodowego Rolników Rzeczpospolitej "Solidarni", obawia się najbardziej czarnego scenariusza. - Nie chodzi tylko o warzywa, ale całe rolnictwo. W 2018 r. Związek złożył wniosek o ogłoszenie stanu klęski żywiołowej. Nie doczekaliśmy się tego. W tym roku sytuacja wygląda na równie poważną, dlatego ponownie o to wnioskujemy.

W jego ocenie rolnicy już teraz, ze względu na zeszłoroczną suszę, nie są w stanie płacić za dzierżawę i regulować należności kredytowych. - Jaka jest tu rola państwa, które ma chronić rynek rolny? Co z tego że 2 proc. z budżetu idzie na zbrojenia, jak za chwile nie będziemy mieli żywności. Jeżeli susza się powtórzy, to warzywa podrożeją nawet o 100 proc. - mówi Bustowski.

Rolnik i związkowiec przekonuje, że susza może spowodować również podwyżki cen mięsa na poziomie 50-60 proc. Podobnie wysoko mogą wystrzelić ceny chleba, bo jak mówi Bustowski, zboża i trawy na pasze też nie wzrastają przez brak opadów.

- Ogłoszenie stanu klęski żywiołowej wprowadzi możliwość stabilizowania cen. Może też wspomóc chronić cały rynek rolny w Polsce - podsumowuje Bustowski.

Z dotychczasowych wypowiedzi ministra rolnictwa nie wynika, by rząd brał w ogóle pod uwagę taką możliwość. Zapytaliśmy o to w czwartek w resorcie. Czekamy na odpowiedź.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

wiadomości
gospodarka
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(82)
się zgadza
4 lata temu
No , parę lat temu Money pisał, że żarcie dobrzy ludzie przejmą.
zqas
5 lata temu
dlatego tak jest ze w Polsce bez zastanawiania i planu siłą wprowadzono przedsiębiorstwa rolne z 200 i więcej hektarów zabija się małe gospodarstwa ja nic od takiego farmera bym nie kupił
Hubert
5 lata temu
Kapusta młoda w hurcie 3 zł stan na 29-04 ...
Jdjd
5 lata temu
Będzie padać... Max środa czwartek. Przy granicy Luxemburgu już pada i wędruje to w stronę PL. Co roku ta sama gadka żeby ceny podnosić a zapytaj rolnika ile szmalu ma na koncie to mało kto ma tyle odłożone
axelo
5 lata temu
Susza suszą ale te ceny kosmiczne to 2 90% chytrość takich handlarzy na giełdach! Sąsiad handluje na bazarze i sam opowiada jak to wygląda...oprócz budy z warzywami ma dwie z odzieżą gdzie zatrudnia emerytki po 7 zł na godzinę...bazarowy handlarz bez średniego wykształcenia a po pracy 2 letnią Audi q5 które spala chyba z 15 litrów się wozi...Mówi że na giełdach sprzedawcy maja narzuty po 100-150% bo ludzie głupi to i tak kupią produkt...a łatwo im wmówić że nie ma bo susza...Zaznacza że 90% towarów sprowadzanych jest z europy i innych regionów świata...wiec to tylko quasi argument do dojenia owiec... jedyna rada, nie kupować! Dzisiaj jest tyle jedzenia, m.in-warzyw i owoców dobrych cenowo że niech się udławią niech im gnije na straganach byleby nie kupować i nie nakręcać tej spirali!
...
Następna strona