Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
Daniel Gąsiorowski
|

Straszenie na parkiecie

0
Podziel się:

Choć to nie Halloween, to ostatnie sesje mogą utwierdzić w przekonaniu, że straszenie jest ostatnio w modzie. Czy jednak jest się czego bać?

Straszenie na parkiecie

Choć to nie Halloween, to ostatnie sesje mogą utwierdzić w przekonaniu, że straszenie jest ostatnio w modzie. Czy jednak jest się czego bać?

Wczorajsza sesja zakończyła się dość mocną przeceną WIG20, w samej końcówce notowań. Była to jednak zmiana, która dyskontowała odjęcie prawa do dywidendy z akcji KGHM.

Co ciekawe spadku nie zrobiono akcjami KGHM, ale koszami zleceń, zbijając kursy najcięższych w WIG20 walorów. Dlaczego akurat tak? Zapewne zarządzający z funduszy arbitrażowych (wcześniej spadły mocno kontrakty) nie chcieli się narażać kolegom z pokoju obok, którzy pracują przy funduszach dywidendowych.

O tym zagrożeniu pisałem zresztą w ostatnim komentarzu. Tam też odsyłam po aktualne poziomy wsparć indeksów, które na pewno podczas dzisiejszej sesji się przydadzą. Do straszenia inwestorów przyłączyły się bowiem również indeksy w USA. Dow Jones stracił wczoraj w nocy 1,1 proc., zaś S&P500 aż 1,4 proc.

Rano więc można spodziewać się mocnej przeceny. Do reakcji na przebieg notowań w USA dojdzie bowiem odjęcie od indeksu (i kursu KGHM) dywidendy. Tyle tylko, że dziś sytuacja się odwróci. Na zakończeniu wczorajszych notowań baza wynosiła -26 pkt. Technicznie rzecz biorąc rano powinna wynosić więc +24 pkt. (oczywiście pod warunkiem, że do rozpoczęcia notowań na rynku kasowym poziom na rynku terminowym się nie zmieni), a to wywoła kosze zleceń kupna.

Warto zwrócić na to uwagę, by pod wpływem emocji nie popełnić błędu. W mojej ocenie do końca tygodnia nie powinno się wiele zmienić na rynku akcji. Co prawda poznamy dziś zapis dyskusji z ostatniego posiedzenia RPP i wskaźnik wyprzedzający koniunktury w USA, jednak owe publikacje nie powinny wywołać wielkich emocji wśród inwestorów. Jak to się zwykło mawiać, wszystko jest już dawno zdyskontowane w cenach akcji. Teraz pozostaje czekać na impuls do wzrostu, lub głębszej przeceny. Mam jednak wrażenie, że byki w czerwcu nie powiedziały ostatniego słowa.

giełda
komenatrze giełdowe
wiadomości
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(0)