Bogdanka była przed południem najlepszą z największych spółek notowanych na giełdzie w Warszawie. Posiadacze akcji nie mają jednak wielu powodów do zadowolenia. W ciągu ośmiu sesji wartość rynkowa węglowej spółki spadła o jedną trzecią. Łącznie oznacza to około 880 milionów złotych straty.
Notowania Bogdanki znalazły się na kilkuletnich minimach. Jedna akcja wyceniana jest poniżej 60 złotych, podczas gdy jeszcze na początku roku cena dochodziła do 100 złotych.
Fatalnie wygląda sytuacja spółki w ostatnich dwóch tygodniach. Na 10 sesji wszystkie były spadkowe. Dzienna przecena na poziomie 5 procent była normą, co w przypadku największych spółek notowanych w indeksie WIG20 praktycznie się nie zdarza.
Tegoroczne notowania akcji Bogdanki
Dzisiaj w pierwszych godzinach handlu na GPW w końcu widzimy przełamanie fatalnej serii. Akcje spółki zyskiwały już ponad 3 procent, co jest najlepszym wynikiem wśród blue chipów.
Inwestorzy zdezorientowani. Skrajne rekomendacje
Część inwestorów podkupuje mocno przecenione papiery, licząc na to, że już taniej być nie może. Podobnego zdania wydają się być analitycy firmy inwestycyjnej Wood & Company, która wczoraj wydała rekomendację "kupuj" dla Bogdanki. Analitycy wycenili jeden walor na 75 złotych, uważając, że ostatnia reakcja inwestorów jest przesadzona. Mimo tego eksperci prognozują spadek sprzedaży i zysków w tym i przyszłym roku. Odbicie ma nastąpić dopiero w 2017 roku.
Problemy spółki wynikają z trudnej sytuacji na rynku węgla. Zarząd już podjął kroki mające ograniczyć negatywny wpływ spadających cen na działalność. Prezes Zbigniew Stopa zapowiedział ograniczenie produkcji węgla znacznie poniżej mocy produkcyjnych.
- Sytuacja na polskim rynku węgla nadal pogarsza się. Ma to związek z utrzymującą się nadpodażą węgla oraz agresywną polityką cenową ze strony dotowanej przez rząd Kompanii Węglowej. Skutkiem powyższych czynników jest zagrożenie ograniczania wolumenów sprzedaży do odbiorców Bogdanki w 2015 roku, a być może i w dalszej perspektywie czasowej. W tej chwili oceniamy, że nasze możliwości sprzedażowe na ten rok to 8,5 mln ton, czyli znacznie poniżej naszych mocy produkcyjnych - powiedział prezes, cytowany w komunikacie z 10 czerwca.
Bogdanka analizuje dwa podstawowe scenariusze: rozwojowy i konserwatywny, w kontekście planowanej (do końca czerwca) aktualizacji strategii. Pierwszy ze scenariuszy - rozwojowy - zakłada docelowe wydobycie na poziomie 10-12 mln ton węgla rocznie. Drugi scenariusz - konserwatywny - zakłada trudne warunki rynkowe i wydobycie na poziomie 8-9,5 mln ton, dostosowywane do możliwości sprzedażowych. W tym scenariuszu spółka może ograniczyć nakłady inwestycyjne do średnio ok. 450 mln zł rocznie.
Zakup akcji w tym momencie jest obarczony dużym ryzykiem. Dobrym przykładem na to, że nigdy nie można mówić, iż "taniej być nie może", są papiery konkurencyjnej Jastrzębskiej Spółki Węglowej.
Notowania akcji JSW od momentu debiutu spółki na GPW
Podczas gdy Wood & Company zaleca kupno akcji Bogdanki, do sprzedaży papierów namawiają analitycy Domu Maklerskiego Trigon. Nie wierzą oni w systemowe rozwiązanie problemu Kompanii Węglowej przed wyborami, co ma znaczący wpływ na działalność Bogdanki.
"Zakładając spadki cen, wolumenów, dostosowanie kosztów i CAPEXu, podtrzymujemy naszą rekomendację "sprzedaj" i obniżamy cenę docelową do 58 złotych" - czytamy w raporcie DM Trigon.
Jaką decyzję na tej podstawie mają podejmować inwestorzy? Jedno jest pewne, zmienność na akcjach będzie bardzo duża. To idealna sytuacja dla ryzykantów. Giełdowi gracze lubiący spokój i mający ograniczone fundusze raczej powinni poszukać innych spółek.
Powyższy tekst stanowi wyraz osobistych opinii i poglądów autora i nie powinien być traktowany jako rekomendacja kupna bądź sprzedaży papierów wartościowych.
Porównaj na wykresach spółki i indeksy