Senator Hillary Clinton, jest faworytem Demokratów do partyjnej nominacji prezydenckiej, wyjaśniła w niedzielę iż zamierza ubiegać się o najwyższy urząd w kraju ponieważ "obawia się o przyszłość kraju".
Była amerykańska Pierwsza Dama, a od sześciu lat senator ze stanu Nowy Jork, pani Clinton odpowiadała na pytania dziennikarzy po swej wizycie w klinice na Manhattanie, gdzie występowała za rozszerzeniem opieki zdrowotnej dzieci.
W sobotę Hillary Clinton poinformowała, że zamierza utworzyć tzw. prezydencki komitet eksploracyjny. Jego powołanie stanowi pierwszy krok na drodze do oficjalnego zgłoszenia kandydatury do Białego Domu. Na swej stronie internetowej pani senator zakomunikowała decyzję w sprawie udziału w walce o urząd prezydenta, deklarując: "Wchodzę do gry. Wchodzę by zwyciężyć".
W niedzielnej rozmowie z dziennikarzami oświadczyła, iż u podstaw takiej jej decyzji leżą obawy o przyszłość Stanów Zjednoczonych. "Chciałabym uczestniczyć w sprowadzeniu kraju na drogę prowadzącą w dobrym kierunku tak byśmy mogli wspólnie stawić czoło wyzwaniom zarówno w kraju jak i poza naszymi granicami" - oświadczyła pani Clinton. "Jestem w stanie to uczynić i dlatego będę kandydować" - dodała.
