Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
oprac. Sebastian Ogórek
|

Mączyńska: w Polsce zmniejszają się nierówności dochodowe, ale problemem są majątkowe

52
Podziel się:

W Polsce zmniejszają się nierówności społeczne, o czym mówi tzw. współczynnik Giniego.- Niestety według badań Narodowego Banku Polskiego problemem są ciągle nierówności majątkowe - mówi prezes Polskiego Towarzystwa Ekonomicznego prof. Elżbieta Mączyńska.

Mączyńska: w Polsce zmniejszają się nierówności dochodowe, ale problemem są majątkowe
(PAP/Radek Pietruszka)

W Polsce zmniejszają się nierówności społeczne, o czym mówi tzw. współczynnik Giniego. - Niestety według badań Narodowego Banku Polskiego problemem są ciągle nierówności majątkowe - mówi prezes Polskiego Towarzystwa Ekonomicznego prof. Elżbieta Mączyńska. Jak wylicza "Krytyka Polityczna", 7 milionów najuboższych Polaków posiada majątek równy 10 najbogatszych.

- W Polsce poprawia się sytuacja jeśli chodzi o nierówności, ale mierzonych współczynnikiem Giniego. To taki współczynnik, który kształtuje się w przedziale od zera do stu procent i im jest wyższy, tym jest gorzej i nierówności są większe. Gdyby wynosił zero, okazałoby się, że wszyscy mamy po równo, ale takiej sytuacji oczywiście nie ma. Gdyby wynosił 100 proc. to by znaczyło, że całe bogactwo świata skupione jest w jednych rękach - wyjaśniła ekonomistka .

Jak dodała, Polska zalicza się najbardziej inkluzywnych krajów wśród gospodarek wschodzących, czyli dokonujących transformacji rynkowej. -Jesteśmy na trzeciej pozycji w tym rankingu. Wyprzedzają nas Litwa i Węgry - powiedziała.

Dlatego, jak podkreśla Mączyńska, że nie ma więc problemu nierówności dochodowych, bo on jest zbliżony do średniego poziomu UE. - Polska, jako kraj na dorobku nie jest jeszcze tak doświadczona tym trendami, które występują w innych krajach, ale to nie znaczy, że jesteśmy od tych zagrożeń wolni. Wprost przeciwnie. Z pilotażowych badań NBP wynika, że niestety mamy do czynienia z narastaniem nierówności, ale majątkowych, chociaż współczynnik Giniego pokazuje, że nierówności dochodowe się zmniejszają - podsumowała.

W Polsce w latach 2004-2013 obserwowano znaczące zmniejszenie nierówności dochodowych i spadek współczynnika Giniego z 37,6 proc. do 30 proc. Wartość tzw. współczynnika Giniego w 2015 r. wyniosła 30,6.

7 mln vs 10 osób

Z kolei jak podaje "Krytyka Polityczna", najnowsze dane wskazują, że dziesięciu najbogatszych Polaków posiada majątek równy siedmiu milionom najuboższych

– Robi wrażenie, prawda? Może nie aż takie, jak liczby podawane niedawno przez Oxfam (ośmiu facetów ma tyle, ile połowa ludzkości!), ale skala nadwiślańskich nierówności i tak wydaje się porażająca -pisze Michał Sutowski.

Jak dodaje, to pierwsze takie wyliczenia, bo dotąd nikt nie badał zamożności Polaków. GUS liczył jedynie ile miesięcznie czy rocznie zarabiamy albo jaki mamy dochód rozporządzalny na osobę w rodzinie.

Nowe dane pochodzą za raportu Narodowego Banku Polskiego - "Zasobność gospodarstw domowych w Polsce". To pilotażowe badanie, które opublikowano w styczniu tego roku, choć dane pochodzą z 2014 roku.

wiadomości
gospodarka
gospodarka polska
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(52)
LRR
7 lat temu
Ciekawe ilu z tych 7 milionów spędziło 1 dzien w pracy w swoim życiu?
Naiwniak
7 lat temu
A PiS twierdzi , że wyprowadził dzięki 500+ Polskę z ubóstwa... Kłamią ?
Ben
7 lat temu
Prawo własności jest święte. Najgorsze jest to że polityka PIS nie uderza w najbogatszych tylko w klasę średnią która uczciwe deklaruje dochody czyli najczęściej pracuje na etat. Większość pracuje na czarno lub znacząco zaniża dochody pobierając większą część wynagrodzenia na czarno. Taki to nie tylko nie płaci podatków ale stoi również w kolejkach do 500+ i socjalu. Wykształceni ludzie np. w IT jak zaczęto ich tak golić w imię sprawiedliwości społecznej zastanawia się nad porzuceniem tego kraju. Polska straci ludzi, i dochody z podatków całkowicie przy takiej barbarzyńskiej polityce. Na Białorusi jest podatek od nieróbstwa a u nas dostaniesz za nieróbstwo podobnie jakbyś pracował oczywiście za minimalne wynagrodzenie - czyli ludzie bez większych kwalifikacji.
ABC
7 lat temu
Ogromna liczba naiwnych internautów dzisiaj się wypowiada. Nigdy, przenigdy nie osiągnie się bogactwa uczciwą ciężką pracą czy poprzez naukę. Takie życie jest tylko dla mięsa armatniego. Uczyć się ciągle i pracować ciężko za darmo ( 2-6 tyś zł za harówkę często po 300 h/miesięcznie to kpina ). .....Majątku można się dorobić w Polsce w zupełnie inny sposób. Jak nie wiecie to poczytajcie życiorysy najbogatszych Polaków, ale takie prawdziwe życiorysy - dorobili się fortun / jak na polskie realia/ przez 20-30 lat. Tylko w krajach gdzie panują nieludzkie i bezwzględne relacje międzyludzkie jest to możliwe.......Piszę to na podstawie swojego życia i życia znajomych czy sąsiadów. Będąc po dziennych studiach harując z żoną po 250-300 godzin miesięcznie przez 20 lat nie dorobiliśmy się niczego, jedynie nędzy i biedy. Po tylu latach ciężkiej pracy i utraty zdrowia dopisało nam szczęście jakie na co dzień się nie zdarza - z szamba w jakim żyliśmy wyciągną nas daleki krewny: bogaty i z dobrymi znajomościami. Nasze życie zmieniło się radykalnie. Dyplomy schowaliśmy do kosza na śmieci i zaczęliśmy zacząć zarabiać. Dziś żyjemy na zwykłym przeciętnym poziomie, który należy się każdemu Polakowi, który chce coś w życiu mieć oprócz pracy. Bo praca do dodatek do normalnego życia, które powinno być szczęściem w życiu rodzinnym, przyjemnościami i pasjami życiowymi. Żyje się raz i niestety tracimy je na niezapłaconą pracę czy w kolejkach do pseudolekarzy, którzy nie umieją nas leczyć albo w szukaniu gdzie najpotrzebniejsze artykuły do życia są najtańsze..........Tfu to nie jest życie to nędzna wegetacja. Życzę każdemu kto przeczyta mój wpis jak najwięcej zdrowia i pieniędzy zdobytych bez utraty zdrowia jak i szczęścia w życiu rodzinnym .Kochani, NAJLEPSZEGO dla WAS wszystkich!
antykomuchowa
7 lat temu
Czemu są problemem ? nie żyjemy w komunie i gdyż tam było podobnie. Komuniści mieli wszystko a reszta nic . Teraz wygląda na to samo, komuniści pisowscy już mają prawie wszystko reszta płacących coraz mniej i nie długo pewnie nic. Jedyne wyjście jak za komuny wpisać się do PISu ale czy pozwoli na to honor to każdy musi się sam siebie zapytać. Oczywiste jest że wielu za kasę zrobi wszystko ,szczególnie nieudacznicy,lenie,kombinatorzy,karierowicze ale solidny człowiek pracowity z umiejętnościami i honorem nigdy . I jak będzie ? W każdym normalnym kraju podstawą dobrobytu narodu jest klasa średnia a tej pomału nie będzie czyli będą albo mega bogaci i wpływowi politycy,kolesie,urzędnicy z partii rządzącej lub reszta wyssanych do końca szarych roboli . Jak za komuny.
...
Następna strona