Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
Agata Kalińska
Agata Kalińska
|

Nowe stawki za wycięcie drzewa. Ministerstwo wychodzi naprzeciw deweloperom

110
Podziel się:

Ministerstwo Środowiska nie rezygnuje z liberalizowania prawa umożliwiającego wycinkę drzew. Wprawdzie po wielkiej awanturze Sejm zaostrzył tzw. lex Szyszko, ale z resortu właśnie wyszedł projekt stawek opłaty za wycięcie drzewa. Są one bardzo korzystne dla deweloperów.

Nowe stawki za wycięcie drzewa. Ministerstwo wychodzi naprzeciw deweloperom
(Tytus Żmijewski/ PAP)

- Minister Szyszko pokazał, dla kogo napisane są te przepisy - komentuje w rozmowie z money.pl Jan Mencwel ze stowarzyszenia Miasto Jest Nasze.

Przypomnijmy. Od początku roku można było wyciąć drzewo na swojej działce bez zezwolenia. Wprawdzie nie dotyczyło to drzew wycinanych z związku z działalnością gospodarczą, ale to nie miało znaczenia. W całej Polsce ruszyły piły i siekiery. Ekolodzy, aktywiści miejscy i opozycja protestowali, a drzewa padały nawet na obszarach chronionych. Skala wycinki doprowadziła do szybkiego zaostrzenia prawa. W kwietniu Sejm znowelizował ustawę i wycinkę drzewa trzeba zgłosić do urzędu gminy.

Autorami przepisów liberalizujących wycinkę była formalnie grupa posłów PiS, ale minister środowiska Jan Szyszko nie przepuszczał okazji, by je chwalić. Ustawa szybko zyskała więc przydomek lex Szyszko. Wejściu w życie nowych przepisów towarzyszyły podejrzenia o lobbing - że ustawa była pisana pod dyktando deweloperów. Takie zastrzeżenia miał mieć także prezes PiS Jarosław Kaczyński.

Zobacz także: Zobacz też: Słynna konferencja leśników w Toruniu

Okazuje się, że sugestie o działaniu na korzyść deweloperów nie robią wrażenia w Ministerstwie Środowiska. Światło dzienne ujrzał projekt rozporządzenia zawierającego nowe stawki opłaty za wycinkę drzew. I są one korzystne właśnie dla firm.

Teraz to samorządy mają ustalać wysokość opłaty za wycięcie drzewa lub krzewu. Jeśli tego nie zrobią, to obowiązuje stawka maksymalna - 500 zł za 1 cm obwodu w przypadku drzew i 200 zł za mkw. powierzchni dla krzewów. Jak już pisaliśmy w money.pl, tylko małe gminy obniżały stawki. Duże miasta w ogóle nie zamierzają tego robić, bo chcą chronić drzewa. W efekcie opłaty poszybowały w górę. Na przykład inwestor, który wcześniej musiał zapłacić za wycięcie klonu około 9 tys. zł, po zmianie prawa za taki sam klon zapłaciłby ponad 80 tys. zł.

Teraz jednak resort środowiska chce ujednolicić stawki dla całego kraju. Oznacza to, że w niektórych gminach trzeba będzie zapłacić więcej, ale w wielu - znacznie mniej.

I tak za wycięcie klonu, kasztanowca, platana, topoli czy wierzby o obwodzie pnia mniejszym niż 100 cm trzeba będzie zapłacić 12 zł za 1 cm, a dla drzewa o obwodzie pnia powyżej 100 cm - 15 zł. Brzoza, czeremcha, czereśnia, olcha, świerk czy wiąz są już droższe - w zależności od obwodu pnia 25 i 30 zł za 1 cm. Buk, dąb, grusza i morwa należą do kolejnej grupy cenowej - 55 i 70 zł. Najwięcej trzeba płacić za wycięcie cisa, głogu czy oliwnika - 170 i 210 zł. Jak więc widać, nawet najwyższa stawka jest o ponad połowę niższa niż określona w ustawie stawka maksymalna.

- To oczywisty ukłon w stronę deweloperów - mówi money.pl Jan Mencwel ze stowarzyszenia Miasto Jest Nasze. - Jeszcze przy poprzedniej wersji tej ustawy można było mieć jakieś wątpliwości, że może rzeczywiście chodziło o ograniczenie biurokracji. Teraz minister pokazał, dla kogo są te przepisy - mówi.

Mencwel zwraca uwagę, że jeśli rozporządzenie wejdzie w życie, to może zachęcać do łamania prawa. Kary za bezprawne wycięcie drzewa to dwukrotność opłaty. - Licząc tak na szybko, wycięcie lipy o obwodzie pnia 101 cm to koszt 3 tys. zł. A kara za wycięcie bez zezwolenia to 6 tys. Dla dewelopera, zwłaszcza w dużym mieście, to żaden koszt. Może kalkulować, że bardziej opłaca się wyciąć i zapłacić karę, niż starać się o wszystkie pozwolenia. W ten sposób to ci najsilniejsi dostają zielone światło, by działać niezgodnie z zasadami - mówi.

https://film.wp.pl/tvp-wydalo-oswiadczenie-w-sprawie-nocnej-zmiany-jacka-kurskiego-6131035540534913a

wiadomości
gospodarka
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(110)
W 1-wszą NIE...
6 lat temu
Artykuł Pisany w XX wieku pod koniec lat 90-tych - nawet nie podano Podstawy Prawnej - od kiedy co obowiązuje - tak by Ciemny naród SIĘ BAŁ - Na POSTRACH - za wycięcie pokrzywy będziesz spalony na stosie. ?????? Nawet w GMINIE nie wiedzą o co chodzi.
a
7 lat temu
Bandyci, pójdziecie do więzienia!
Angie
7 lat temu
Ile on za to kasy zgarnia? Doprawdy żałosne te nowe bloki na łysych polach obsadzone cmentarnymi tujkami. Czy tu komuś rozum odjęło? Mamy się udusić w smogu i zamienić w pustynię? Minister Środowiska nie przyjazny Środowisku - tylko w Średniowiecznej Polsce jest to możliwe. W każdym innym cywilizowanym kraju wyleciał by bardzo szybko ze stołka.
mike
7 lat temu
W końcu bliżej do normalności , za PO wycięcie drzewa- kara 150 tys. zł pobicie człowieka 500 zł.
alla
7 lat temu
Szyszko razem z faszystami z PiS powinni stanąć przed sądem!Za niszczenie kraju,kradzież mienia społecznego,niszczenie praworządności.Ludzie trzeba wyjść na ulicę i powiedzieć NIE!!! Jak długo chcecie czekać?Do wyborów?A skąd wiecie ,że wybory w ogóle będą!!!!!!Przecież faszyści nie dopuszczą do głosu suwerena bo chcą władzy absolutnej!!!!!!Ciemna maso,nie jesteście polakami!!!!!!!!!!!!!!
...
Następna strona