Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
oprac. Mateusz Gąsiorowski
|
aktualizacja

Polska może wysłać do Brukseli ważny sygnał. W grze są miliardy złotych

148
Podziel się:

W przyszłym tygodniu powinniśmy dowiedzieć się, jak bardzo PiS-owi zależy na złagodzeniu sporu z Komisją Europejską i odblokowaniu miliardów z Funduszu Odbudowy. Otwarta na kompromis jest również KE, która dostała ostatnio nowe narzędzie do dyscyplinowania państw łamiących zasady praworządności.

Polska może wysłać do Brukseli ważny sygnał. W grze są miliardy złotych
Sejmowe prace nad zmianami dotyczącymi Izby Dyscyplinarnej SN rozpoczną się najpewniej w przyszłym tygodniu (East News, Piotr Molecki)

W przyszłym tygodniu mają ruszyć w końcu sejmowe prace nad zmianami dotyczącymi Izby Dyscyplinarnej Sądu Najwyższego. To jeden z warunków, które postawiła Komisja Europejska, obok rozpoczęcia procesu przywracania sędziów odsuniętych od orzekania, aby możliwe było odblokowanie miliardów euro z Funduszu Odbudowy. Rząd liczy, że Komisja Europejska odblokuje pieniądze jeszcze w tym miesiącu.

Poseł PiS i szef komisji sprawiedliwości Marek Ast przyznał, że wiodącym ma być projekt prezydenta. Obecnie w Sejmie jest pięć różnych projektów regulujących kwestię Izby Dyscyplinarnej.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Zadała "jedno i proste" pytanie wiceministrowi z PiS. Oto, co odpowiedział

Jak czytamy w "Tygodniku ekonomicznym" Santandera, w przyszłym tygodniu otrzymamy sygnał, czy rząd faktycznie zamierza skorzystać z okazji do naprawy relacji z UE i odblokowania środków z Funduszu Odbudowy. "Od wielu dni media piszą, że Komisja Europejska jest o krok od zatwierdzenia polskiego KPO. Sama akceptacja dokumentu (która dla złotego byłaby zapewne pozytywnym impulsem) nie oznacza jeszcze odmrożenia środków – te zaczną napływać dopiero, kiedy Polska wprowadzi ustawy naprawiające praworządność, spełniając wymagania zapisane w tzw. "kamieniach milowych" KPO. Im dłużej to trwa, tym trudniej będzie zdążyć z realizacją projektów, żeby wykorzystać całość przyznanego nam finansowania" - napisano.

Likwidacja Izby Dyscyplinarnej

Nagłe przyspieszenie prac nad reformą wynika zapewne z faktu, że Polska ma coraz mniej czasu na skorzystanie z unijnych funduszy. Zgodnie z rozporządzeniem do końca 2022 r. musi zostać zakontraktowane 70 proc. pieniędzy z KPO, a całość — do końca 2023. Również dlatego premier Mateusz Morawiecki informował niedawno, że Polska rusza z inwestycjami zapisanymi w Krajowym Planem Odbudowy, mimo że dokument nie został jeszcze zaakceptowany przez Komisję Europejską.

Otwarta na kompromis jest również Komisja Europejska, której zależy, w obliczu wojny w Ukrainie, na złagodzeniu wewnętrznych sporów. Z drugiej strony nie musi z zaakceptowaniem polskiego KPO czekać do czasu wejścia nowelizacji w życie, ponieważ niedawno otrzymała nowe narzędzie do dyscyplinowania państw łamiących zasady praworządności.

Po wyroku TSUE i przyjęciu wytycznych nic już bowiem nie stoi na przeszkodzie, aby skorzystać z mechanizmu "pieniądze za praworządność". To sprawia, że KE nie musi się obawiać, że zostanie "wykiwana" przez rząd w Warszawie, który zagwarantowałby reformę sądownictwa, otrzymał dostęp do unijnych funduszy, a potem porzucił planowane zmiany. To Komisja Europejska jest panem tej sytuacji.

Krajowy Plan Odbudowy

Przypomnijmy, że przez zamieszanie z Izbą Dyscyplinarną Polska straciła już 4,7 mld euro zaliczki, którą można było dostać w ubiegłym roku. To spora strata, bo wówczas KE przekazywała pieniądze "z góry". Teraz natomiast fundusze z KPO będą wypłacane po przeprowadzeniu konkretnych inwestycji i sprawdzeniu przez KE, czy realizowane są zapisane w KPO cele.

Zdaniem ekspertów Banku BNP Paribas, uruchomienie Krajowego Planu Odbudowy byłoby bardzo pozytywnym sygnałem nie tylko dla gospodarki, ale i rynków finansowych. Zaznaczyli jednak, że realny wpływ funduszy pozyskanych w ramach KPO na gospodarkę może być widoczny dopiero pod koniec bieżącego lub w przyszłym roku, ze względu na czas potrzebny na administracyjną obsługę przyznanej Polsce alokacji.

Polska w ramach unijnego Funduszu Odbudowy wnioskuje o 23,9 mld euro w ramach grantów oraz o 11,5 mld euro z części pożyczkowej.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(148)
Pola
2 lata temu
Wszyscy. PiS powinni odac swoje wynagrodzenia bo skoro nie potrzebne pieniądze z Unii rządzącym nie potrzebne wynagrodzenia
Pola
2 lata temu
Panie Morawiecki może Pan odda swoje pieniądze i wynagrodzenie Polakom bo wszystko robicie , żeby Polska nie dostała pieniędzy boicie się Ziobry
Max
2 lata temu
Nie ustępować euro komunistom robić swoje i dogłębnie reformować sądy nie dla euro komunistów nie dla Niemców bo nie będziemy państwem suwerennym jak zresztą można powiedzieć już nawet nie jesteśmy
~arrr
2 lata temu
"Polska straciła już 4,7 mld euro zaliczki" Rozumiem, że polscy "patrioci" oddadzą majątki, żeby wyrównać taką stratę dla polskiej gospodarki? Pan Minister Sprawiedliwości powinien być pierwszy do poświęceń dla kraju.
golfik
2 lata temu
Ziobro powinien zrezygnować z deformy sądownictwa bo w Polsce potrzebna jest praworządność i pieniądze. Szczególnie w obliczu wojny. Zawziętość jest jednak u niego silniejsza od patriotyzmu.
...
Następna strona