Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
oprac. Mateusz Gąsiorowski
|

KE zrobiła kolejny krok ws. praworządności. Są wytyczne

655
Podziel się:

Komisja Europejska przyjęła wytyczne ws. mechanizmu "pieniądze za praworządność". Komisja uruchomi mechanizm, jeśli któreś państwo naruszy choćby jedną z zasad państwa prawnego. To ważny sygnał dla Polski i Węgier, choć trudno oczekiwać, żeby w obecnej sytuacji Unia chciała zaogniać wewnętrzny spór.

KE zrobiła kolejny krok ws. praworządności. Są wytyczne
Premier Mateusz Morawiecki i szefowa KE Ursula von der Leyen (East News, Virginia Mayo, Pool AP)

Przygotowanie wytycznych Komisja Europejska zapowiedziała pod koniec lutego, gdy Trybunał Sprawiedliwości UE oddalił wniesione przez Węgry i Polskę skargi dotyczące mechanizmu warunkowości. Uzależnia on korzystanie unijnych funduszy od poszanowania przez państwa członkowskie zasad państwa prawnego.

Ursula von der Leyen poinformowała wówczas, że Komisja Europejska przeanalizuje dokładnie uzasadnienie wyroków. - W najbliższych tygodniach przyjmiemy wytyczne i uściślimy zasady, na jakich funkcjonować będzie mechanizm — poinformowała. Zaznaczyła również, że wytyczne mają zapewnić jasność i przewidywalność co do tego, w jaki sposób Komisja będzie stosować rozporządzenie.

Zobacz także: Projekt Andrzeja Dudy ws. Sądu Najwyższego. Lewica poprze prezydenta? Jest warunek

KE publikuje wytyczne dot. mechanizmu warunkowości

I tak się stało. W środę KE przekazała, że przyjęła wytyczne, w których szczegółowo wyjaśnia, w jaki sposób będzie stosować rozporządzenie. Jak poinformowano, Komisja rozpocznie procedurę, jeżeli "będzie miała uzasadnione podstawy", by uznać, że spełnione zostały następujące warunki:

  • w państwie członkowskim naruszono co najmniej jedną z zasad państwa prawnego, o których mowa w rozporządzeniu dotyczącym warunkowości (zasadę legalności, zasadę pewności prawa, zakaz arbitralności w działaniu władz wykonawczych, zasadę skutecznej ochrony sądowej, zasadę podziału władzy oraz niedyskryminację i równość wobec prawa);
  • naruszenie dotyczy sytuacji lub działań organów publicznych;
  • naruszenie wpływa lub stwarza poważne ryzyko wpływu na należyte zarządzanie finansami w ramach budżetu UE lub ochronę interesów finansowych UE, obejmujących zarówno dochody, jak i wydatki budżetu.

KE poinformowała również, że do uruchomienia mechanizmu potrzebny jest "wystarczająco bezpośredni" związek między naruszeniem a jego skutkami.

Aby zgromadzić informacje potrzebne do oceny, Komisja będzie korzystać z różnych źródeł informacji. Obejmują one roczne sprawozdanie na temat praworządności przedstawiane przez Komisję, unijną tablicę wyników wymiaru sprawiedliwości, decyzje Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej, sprawozdania Europejskiego Trybunału Obrachunkowego, Europejskiego Urzędu ds. Zwalczania Nadużyć Finansowych (OLAF) oraz Prokuratury Europejskiej, a także wnioski odpowiednich organizacji międzynarodowych. Skargi są również użytecznym źródłem informacji dla Komisji - doprecyzowała KE.

Pieniądze za praworządność

Przewodnicząca Komisji Europejskiej Ursula von der Leyen powiedziała, że "praworządność jest spoiwem, które łączy naszą Unię, oraz fundamentem naszej jedności". - Nigdy nie przestaniemy jej bronić. Wytyczne zapewnią dodatkową jasność, natomiast Komisja będzie w dalszym ciągu podejmować działania w związku z każdym naruszeniem zasad państwa prawnego związanym z budżetem UE. Musimy po prostu dbać o to, by każde euro i każdy cent były wydane zgodnie z przeznaczeniem i zgodnie z zasadami państwa prawnego — podkreśliła.

Z kolei komisarz Johannes Hahn, odpowiedzialny za budżet, zaznaczył, że "nie możemy dokonywać ustępstw, jeżeli chodzi o ochronę interesów finansowych Unii i wartości leżących u jej podstaw". - Dzięki rozporządzeniu w sprawie warunkowości dysponujemy kolejnym narzędziem, z którego możemy korzystać w czasie, gdy zarządzamy największym w historii budżetem UE. Jeżeli warunki określone w rozporządzeniu będą spełnione, podejmiemy zdecydowane działania — zapowiedział.

Polska i Węgry zagrożone?

Sygnał wysłany z Brukseli jest szczególnie ważny dla Polski i Węgier, wobec których od dawna stawiane są zarzuty dotyczące łamania praworządności.

Pojawia się jednak pytanie, czy KE, w obliczu wojny w Ukrainie i potrzebie zachowania wewnętrznej jedności, nie będzie chciała odłożyć sprawy na spokojniejsze czasy. Ponadto nie bez znaczenia są zapewnienia Polski ws. reformy systemu sądownictwa i likwidacji kontrowersyjnej Izby Dyscyplinarnej.

Zwrócić też trzeba uwagę, że bardziej zagrożone mechanizmem zdają się więc Węgry, którym zarzuca się nie tylko łamanie praworządności, ale również nadużycia związane z wykorzystaniem środków unijnych, dzięki którym często wzbogaca się najbliższe otoczenie Viktora Orbana. W tym przypadku łatwiej byłoby wykazać nienależytą ochronę dla unijnego budżetu.

Mechanizm warunkowości. Procedura

Obecne okoliczności nie zmieniają jednak faktu, że Komisja Europejska ma otwartą drogę do wszczęcia procedury, która może się skończyć zawieszaniem Polsce czy Węgrom unijnych funduszy.

Gdy Bruksela zdecyduje się na taki krok, w pierwszej kolejności powinno dojść do wymiany listów między rządem w Warszawie a KE. Ten etap już w nieformalny sposób trwa, bo w listopadzie KE zwróciła się do Polski i Węgier z prośbą o wyjaśnienie, w jaki sposób rządy tych państw zamierzają odpowiedzieć na zastrzeżenia zgłaszane przez Brukselę. W przyszłości możemy mieć do czynienia z kolejną wymianą pism, w których KE będzie oczekiwać od państwa członkowskiego wyjaśnienia wszelkich wątpliwości.

Jeśli Komisja uzna odpowiedzi za niesatysfakcjonujące, wówczas będzie mogła skierować wniosek do Rady Unii Europejskiej. Tam zgodę na odebranie funduszy musi wyrazić 55 proc. krajów reprezentujących co najmniej 65 proc. ludności UE.

Ile pieniędzy możemy stracić? To będzie zależało od decyzji KE i RUE. Zgodnie z rozporządzeniem, KE powinna stosować zasadę proporcjonalności, co oznacza, że nie można odbierać znaczących środków za niewielkie uchybienia. Dodatkowo ucierpieć nie powinni końcowi beneficjenci funduszy, a więc to ukarane państwo członkowskie z własnego budżetu powinno pokryć stratę.

Przypomnijmy, że z obecnej perspektywy budżetowej i Krajowego Planu Odbudowy Polsce należy się ok. 770 mld zł.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(655)
Pani Urszulo
2 lata temu
Jeśli UE taka praworządna to gdzie są odszkodowanie za zniszczenia naszego kraju przez Niemcy
Bezdomny
2 lata temu
Jak czytam te uzasadnienia że Unia to zło i najlepiej wyjąć to ciarki mnie przenikają gdyż każdy Polak myślący wie że żaden kraj nie może istnieć samodzielnie a zwłaszcza my Polacy w takim układzie , gdy jesteśmy w Unii i sojuszu wojskowy jesteśmy bezpieczni , odejście znaczy ponowne zabory naszej ziemi i niewola . Polak zawsze w dziejach był bohaterem kłótni i zwad z innymi krajami . To słynne liberum veto do dzisiaj ma się dobrze , Sami jesteśmy sobie winni zaborów utraty państwa gdyż tacy Kaczyńscy Dudy , Ziobry były zawsze od pokoleń w naszym kraju. Dlatego rozsądni Polacy Uciekają do Niemca Anglii gdzie się da by lepiej godniej i bezpieczniej żyć
tarka
2 lata temu
Lepszy na wolności kęsek lada jaki, niźli w niewoli przysmaki. Bycie w unii niedługo wyjdzie nam bokiem. Będziemy sługami, ograniczą nam nawet prawo do wolności sumienia. Tusk już pokazał jak to się robi. Bandyta. Współczuję członkom KO. Macie wybór. Albo lista wyborcza, albo Wasze dobre sumienie. Wie,m, że pośród Was jest wielu sprawiedliwych. Zgodzicie się na legalne morderstwa za miejsce na liście wyborczej?????? Nie wierzą !!!
tarka
2 lata temu
No to na pierwszy ogień idą Niemcy. U nich politycy wybierają 100% sędziów. Polakom nie przyszłoby nawet do głowy, żeby coś takiego robić. Jeśli te normy mają być przestrzegane, to najwięcej łamią ich Niemcy. A sama UE nie ma prawa łamać traktatów. Czyli osoby niepraworządne chcą mówić o praworządności. Smiech na sali. Trzeba wiać na Antarktydę. Tam ten burdel chyba nie trafi. Ale jak znam życie, Polska zostanie zgładzona na rzecz niepraworządności i wielkiej niesprAWIEDLIWOŚCI SPOŁECZNEJ. Znowu stracimy wolność na rzecz niedawnego okupanta. Trochę w innej formie, ale chyba bezpowrotnie. Chociaż. Myśleliśmy, że komunizm nie upadnie. A upadł. Może nasze prawnuki odzyskają wolność.
obudz sie POl...
2 lata temu
jak moze byc ze wladza we wszystkim w jednym reku.nie moze byc tak za mam wladze w sadach TK i prokuratirze Dlaczego swieczkowski spierd na 9 lat do TK CZEGO sie boi BO maja na niego ludzie HAKI- to wyjdzie za pare lat ale oni kasa i wladza sa zaslepieni ze nie mysla o jutrze-kadzy rzad ma 1000 minusow ale PIS na skale swiatowa zrujnowal POlske KOMUNA wrocila JARO chce wszystkim iI wszystkimi z kosciolem rzadzic TAK nie moze byc--mieli nie krasc byc uczciwi i dla ludzi Doszli do koryta i miliardy roztrwonione NIKT Nie wie na co do konca-- tylko kadzy przy korycie sotal milionerem WEGRY to pikus-YAK to rizumiem -piniadz leb zawirowal-zwariowali diokumentnie zwqalajac a kryzysy--SZYDLO z worka wyjdzie---mialo byc lepiej i co PIS ---rozwalona POLska zostala---cale zycie zaciskam pasa a teraz glod na starosc z emerytury bo ceny niedorzeczne do dochodow---bieda jak w 60 latach
...
Następna strona