Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
oprac. Damian Słomski
|

Firmy szykują się na czwartą falę COVID. Kilka procent z nich deklaruje zwolnienia

6
Podziel się:

Sytuacja na rynku pracy jest dobra, ale przedsiębiorcy muszą brać pod uwagę różne scenariusze na wypadek czwartej fali koronawirusa. Z badań PIE i BGK wynika, że póki co, więcej firm chce zatrudniać i podnosić płace, ale kilka procent planuje cięcia.

Firmy szykują się na czwartą falę COVID. Kilka procent z nich deklaruje zwolnienia
Rynek pracy musi zmieżyć się z czwartą falą koronawirusa (money.pl, Rafał Parczewski)

Odsetek przedsiębiorstw planujących zwiększanie zatrudnienia wynosi 16 proc., zaś planujących zwolnienia - 6 proc. Jednocześnie 13 proc. firm chce zwiększać płace, a 3 proc. - zmniejszać wynagrodzenia. Takie wnioski płyną z najnowszego raportu przygotowanego przez Polski Instytut Ekonomiczny we współpracy z Bankiem Gospodarstwa Krajowego.

Jak wynika z opracowania, zdecydowana większość przedsiębiorstw (78 proc.) planuje utrzymanie stanu zatrudnienia. Plany zwiększenia zatrudnienia mają przede wszystkim duże firmy (22 proc.), choć w porównaniu z poprzednim miesiącem jest to spadek aż o 14 pkt proc.

Zwiększenie zatrudnienia planują przede wszystkim: branża TSL (transport, spedycja i logistyka) i budownictwo - po 21 proc. W przypadku TSL stanowi to wzrost o 4 pkt proc. w stosunku do poprzedniego miesiąca, a w budownictwie udział deklaracji o zwiększeniu zatrudnienia pozostał bez zmian.

Zobacz także: Najwyższa inflacja od 20 lat. Niepokoi wzrost ceny żywności. „Jeśli to się nie zatrzyma, to może być kiepsko”

Eksperci PIE i BGK zauważają, że zwiększenie wynagrodzeń planuje 13 proc. firm. Przede wszystkim średniej wielkości przedsiębiorstwa (18 proc.), natomiast żadna z dużych firm nie planuje ich zmniejszania.

- Wyniki wrześniowego badania potwierdzają nasze wcześniejsze oczekiwania dotyczące stabilizacji sytuacji firm po szybkim odbiciu z połowy tego roku. Poprawiająca się sytuacja finansowa pozwala większej liczbie firm planować podwyżki w odpowiedzi na rosnącą presję płacową - komentuje dyrektor biura analiz i główny ekonomista BGK Mateusz Walewski.

Wskazuje, ze presja ta jest z kolei wynikiem trudniejszej, z punktu widzenia pracodawców, sytuacji na rynku pracy: niski poziom bezrobocia oraz mniejsze obawy o najbliższą przyszłość zachęcają pracowników do poszukiwania lepiej płatnych miejsc pracy.

- W podobnym kierunku działa także wysoki poziom inflacji - dodaje Walewski.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
gospodarka
praca
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
ISBnews
KOMENTARZE
(6)
Staruch
3 lata temu
Magazynier to brzmi dumnie🤣🤣🤣
Jan
3 lata temu
Rzeczywiście.Zauważalny jest znaczny wzrost sprzedaży siatek na motyle i masek do snorkelingu.
przedsiębiorc...
3 lata temu
podnoszą chyba w budżetówce
polonistka
3 lata temu
zmieżyć? kogo wy tam zatrudniacie?
fff
3 lata temu
pozwalniać, podnieść ceny wszystkiego, niech młoty zobaczą, co to znaczy socjalizm i głosowanie na pis