Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
KRO
|

Gorąco w Poczcie Polskiej. Związkowcy domagają się spotkania z Jackiem Sasinem

81
Podziel się:

Trwa spór związków zawodowych z zarządem Poczty Polskiej. Związkowcy proszą o spotkanie z wicepremierem i ministrem aktywów państwowych Jackiem Sasinem oraz posłami z sejmowej Komisji Infrastruktury. Jak tłumaczą, dziś "nieznana jest sytuacja ekonomiczna" operatora pocztowego.

Gorąco w Poczcie Polskiej. Związkowcy domagają się spotkania z Jackiem Sasinem
Poczta Polska ma napięte stosunki ze związkami zawodowymi. Związkowcy piszą do Jacka Sasina (Flickr, Prawo i Sprawiedliwość Flickr)

Spór między związkami zawodowymi a Pocztą Polską przybiera na sile. Domagający się podwyżek związkowcy uważają, że z obecnym zarządem nie da się dojść w tej sprawie do porozumienia. Dlatego proszą o rozmowy ponad nim - z wicepremierem Jackiem Sasinem oraz posłami z sejmowej Komisji Infrastruktury.

Związkowcy alarmują w piśmie o "dramatycznym spadku" udziału Poczty Polskiej w rynku usług pocztowych rok do roku. W ich ocenie jest to efekt błędów "popełnianych przez kolejne zarządy" spółki, które nie potrafiły przystosować PP do "zachodzących zmian rynkowych". Zdaniem autorów pisma to doprowadziło finalnie do "zapaści finansowej" Poczty.

"Sytuacja taka skutkuje m.in. tym, że wynagrodzenia większości spośród 80 tys. załogi Spółki, od kilku lat, nie ulegają zasadniczej zmianie i na obecną chwilę ok. 60 proc. pracowników narodowego operatora otrzymuje wynagrodzenie oscylujące w granicach płacy minimalnej, a przecież jeszcze kilkanaście miesięcy temu, w pierwszych miesiącach pandemii, Pocztowcy byli ogłaszani bohaterami narodowymi" - punktują związkowcy.

Zobacz także: Dla polityków +70 proc., dla nauczycieli? Pensja minimalna z plusem

W ocenie środowisk pracowniczych obecny zarząd nie nie prowadzi z nimi rzeczywistego dialogu i lekceważy głosy partnerów społecznych. Zatrudnieni w Poczcie podkreślają, że sytuacja coraz większej grupy z nich jest trudna, a kondycja ekonomiczna operatora jest "nieznana".

W ocenie autorów listu wkrótce może dojść do "poważnych problemów w funkcjonowaniu całej organizacji i niepokojów społecznych w Spółce". Dlatego też proszą o pilne spotkanie z posłami i szefem resortu aktywów państwowych.

Pod listem podpisały się łącznie 34 organizacje związkowe, które działają w Poczcie Polskiej. O komentarz do tego pisma poprosiliśmy biuro prasowe spółki. W odpowiedzi czytamy, że Poczta nie jest "adresatem pisma wystosowanego przez dwie wspomniane organizacje związkowe".

"Prowadzą one spór zbiorowy z Pocztą Polską na tle płacowym. Rozmowy zostały wznowione po przerwie pandemicznej. Ostatnio odbyły się trzy spotkania w ramach tego cyklu. Zarząd Spółki cyklicznie informuje przedstawicieli związków o sytuacji Spółki i prowadzi dialog ze stroną społeczną w każdym aspekcie działalności. W Poczcie Polskiej funkcjonuje obecnie 90 organizacji związkowych. Sytuacja przedsiębiorstwa, w tym sytuacja finansowa jest przedmiotem raportowania do organów statutowych Spółki" - pisze rzeczniczka prasowa Justyna Siwek.

Zaledwie przed kilkoma dniami (dokładnie 2 sierpnia) Związek Zawodowy Pracowników Poczty na swoich stronach poinformował, że 27 lipca wznowiono rozmowy dotyczące podwyżek dla pracowników.

Wspomniany wyżej list to kolejna odsłona sporu w Poczcie Polskiej na linii zarząd-związkowcy. Przed kilkunastoma dniami informowaliśmy, że po ugaszeniu jednego pożaru w relacjach, wybuchł kolejny - tym razem dotyczący "dzielenia pracowników i tzw. dodatku aglomeracyjnego".

To dodatek w kwocie 650 złotych. Przeznaczony jest dla kilkusetosobowej grupy pracowników z kilku pocztowych tzw. węzłów ekspedycyjno-rozdzielczych (WER). Związkowcy alarmowali, że tak naprawdę dodatkowe pieniądze otrzymają nieliczni.

Wcześniej natomiast pracownicy sprzeciwiali się planom zwolnień grupowych i przeniesienia części kadry do spółek zależnych od Poczty Polskiej. Spór ten zakończył się porozumieniem zarządu i związkowców, co obie strony ogłosiły na początku lipca.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(81)
minionek
6 dni temu
Rada nadzorcza ma sie swietnie a co oni nadzorowali?doprowadzenie firmy do upadlosci?u Lukaszenki byloby dozywocie albo lagr za to.Jak mozna bylo rozlozyc firme samograja?Majac infrastrukture,budynki,300 lat tradycji i nazwe ktora kazde dziecko zna?Inpost zaczynal od zera i wyrosl na gracza numer 1.Teraz co sie dzieje,zwalniaja ludzi na rozladunkach i kierowcow,we Wroclawiu juz gabaryty stoja od polowy kwietnia na sortowni,sypia sie pozwy i reklamacje co oznacza kolejne straty finansowe.A prezesowi juz 3 podgardle rosnie i co by nie zrobil-brak odpowiedzialnosci a i sowita odprawa czeka.Polakowi najlepiej pod butem Niemca czy innego Holendra taka prawda od stuleci i tak jest.Narod nieukow,zlodzieji,hopsztaplerow i kretaczy.Rozwiazac wszystko co panstwowe zaczynajac od Sejmu konczac na pocztach,zusach itp.Winnych grabiezy i strat do robot przymusowych w kamieniolomach i robotach drogowych i odbudowac wszystko od nowa bez nawisu rodem z Prlu.Wszystko odpolitycznic i w razie przekretow,niegospodarnosci i zlodziejstwa odpowiedzialnosc karna i finansowa
polak
7 dni temu
ale lewe wybory kopertowe to potrafią zrobić i przesladować emerytów karami za abonament-to kara -niech rozwala tą niby pocztę
jurek
3 lata temu
Nie rozumiem tylko takiego podziału społeczeństwa, jedni tyrają na innych zarabiając najniższą krajową od lat, a np takiej policji rozdaje się co roku po 500 zł podwyżki i na to są pieniądze.
Twój nick
3 lata temu
U mnie poczta skróciła godziny otwarcia z 7-20 do 9-17 -jak ma być u nich dobrze jak u konkurencji przesyłkę mogę odebrać 24h/dobę...
ona
3 lata temu
Nie rozumiem problemu. Przecież mamy nadwyżkę w budżecie, a sytuacja budżetu jeszcze nigdy nie była tak dobra, dlaczego zatem nie można dokapitalizować Poczty Polskiej i dać ludziom podwyżki? To nie ich wina =, że zarząd jest do d.... A może Obajtek kupiłby Pocztę Polską?
...
Następna strona