Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
oprac. KRO
|

Kary dla pielęgniarek z Zakopanego uchylone. Sąd nie zgodził się ze szpitalem

103
Podziel się:

Dyrekcja szpitala im. Chałubińskiego w Zakopanem nałożyła na pielęgniarki kary upomnienia za drzemkę na nocnym dyżurze. Sąd Rejonowy w Nowym Targu uchylił jednak tę karę i wskazał, że korzystały one z przysługującej im przerwy, co jest zgodne z unijnymi dyrektywami.

Kary dla pielęgniarek z Zakopanego uchylone. Sąd nie zgodził się ze szpitalem
Zakopane. Sąd przyznał rację pielęgniarkom w sporze ze szpitalem (zdj. ilustracyjne). (Pixabay)

Sąd Rejonowy orzekł także, że to szpital musi ponieść koszty procesowe. Trzeba jednak podkreślić, że wyrok nie jest prawomocny. Szpital ma zamiar złożyć wniosek o pisemne uzasadnienie wyroku.

Karolina Szews, adwokat pielęgniarek, tuż po zakończeniu rozprawy przekazała dziennikarzom, że zdaniem sądu pracowniczki szpitala nie spały podczas dyżuru, lecz korzystały z przerwy w pracy. Jest to zgodne z obowiązującymi przepisami tak krajowymi, jak i unijnymi.

Sąd - w ustnym uzasadnieniu - stwierdził niezgodność zapisów wewnętrznego regulaminu z prawem. Regulamin ten uchybia zarówno Kodeksowi Pracy, jak i dyrektywom Unii Europejskiej.

Zobacz także: Diagności mówią: wystarczy. "W dyskoncie na kasie zarabiają lepiej"

- Regulamin zakopiańskiego szpitala wskazuje bowiem, że przerwa w pracy może być wykorzystana na posiłek. Tymczasem polski Kodeks Pracy mówi ogólnie o przerwie, bez wyszczególnienia, na co ona może być wykorzystana - tłumaczy mecenas Szews.

- Natomiast przepisy unijne mówią wprost, że to ma być przerwa na odpoczynek. Sąd stwierdził, że podczas przerwy pielęgniarki powinny położyć się, a nawet zgasić światło, żeby odpoczęły oczy, bo dzięki temu efektywność pracy jest większa - dodaje.

Przewodnicząca Związku Zawodowego Pielęgniarek i Położnych przy zakopiańskim szpitalu Dorota Trojańska powiedziała PAP, że związek bardzo się cieszy z wyroku.

- Nasze koleżanki zostały ukarane niesłusznie i takie było od początku nasze zdanie - powiedziała Trojańska. - Sąd dzisiaj ogłaszając wyrok, przychylił się do naszego stanowiska. Ponadto stwierdzenie dyrektorki szpitala, że pielęgniarki "naraziły życie i zdrowie pacjentów na poważne niebezpieczeństwo" jest dalece krzywdzące dla pielęgniarek - dodała.

Zwróciła też uwagę na odejścia z zakopiańskiego szpitala lekarzy i pielęgniarek. Zdaniem Trojańskiej jest to efekt złego traktowania personelu medycznego przez dyrekcję.

Tylko w tym roku z pracy odeszło sześć położnych, a w 2019 roku z pracy w szpitalu w Zakopanem odeszli wszyscy lekarze z oddziału ginekologiczno-położniczego. Zdaniem szefowej związku, z pracy chcą odejść kolejne pielęgniarki, m.in. jedna z ukaranych przez dyrektorkę.

W nocy z 10 na 11 września 2020 roku około godz. 3 w zakopiańskim szpitalu na kilku oddziałach na zlecenie dyrekcji odbyła się kontrola. Zdaniem dyrekcji trzy pielęgniarki wówczas spały, zamiast pracować. Na te osoby zostały nałożone kary upomnienia.

Dwie pielęgniarki postanowiły dowieść przed sądem pracy, że nałożona na nich kara jest niesłuszna, ponieważ korzystały one z przysługującej pielęgniarkom 15-minutowej przerwy na odpoczynek.

W opublikowanym na stronie internetowej oświadczeniu dyrekcja zakopiańskiego szpitala stwierdziła, że przysługująca pracownikowi przerwa w pracy nie może być wykorzystywana na spanie.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(103)
ooo
2 lata temu
dobry . adwokat
ooo
2 lata temu
to za bzdura, mała dzemka nikomu nie zaszkodzi, tym bardziej ze oni przewaznie robią 12 godzinne ,to nie jest robota od 8 do 13 , fakt faktem jedna powinna czuwać jedna walić kimono ,no cóz
Te piętnaście
3 lata temu
minut, to fikcja. A co robią lekarze ? Oni między sobą rywalizują o wszystko. Prywatyzacja szpitali, to zło. Ochrona zdrowia, która obecnie nie jest żadną ochroną - wymaga, delikatnie ujmując - uzdrowienia. Ludzie boją się szpitali z wielu przyczyn i powodów - a to mówi wszystko. Sam fakt, że zmęczona dziewczyna przysnęła, to nie powód do nagany czy upomnienia. Świadczy to o feudalnych stosunkach w tej bolnicy.
artx
3 lata temu
przerwa się należy i kit to kogo obchodzi jak wykorzystana w 8 godz. pracy dyżuru winna przysługiwać po 4 godzinie pracy. tylko czy to praca czy służba?! a w sumie afera bo te ,,siostry" nie były wielokrotnie przełożone :-)
polka
3 lata temu
Pielęgniarki pracują na dwa etaty, i muszą kiedyś spać, niestety najczęściej robią to w pracy, kiedy ktoś to wreszcie skontroluje.
...
Następna strona