Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
oprac. TOS
|
aktualizacja

Węgry walczą z gigantyczną inflacją. Rząd Viktora Orbana zmusi sklepy do obniżek cen

142
Podziel się:

W ciągu roku ceny żywności wzrosły na Węgrzech o 43 procent. Mimo że rząd wprowadził już limity cenowe na niektóre produkty, teraz chce zmusić duże sieci spożywcze do kolejnych obniżek. Tymczasem węgierski bank centralny obwinia dotychczasowe decyzje gabinetu Viktora Orbana o nakręcanie inflacji.

Węgry walczą z gigantyczną inflacją. Rząd Viktora Orbana zmusi sklepy do obniżek cen
Rząd Viktora Orbana zmusi sklepy do obniżek cen (East News, ATTILA KISBENEDEK)

O kolejnym pomyśle węgierskiego rządu na walkę z inflacją pisze w czwartek agencja Bloomberga. Nowe przepisy wprowadzą 20 grup podstawowych produktów spożywczych i wymuszą na dużych sieciach handlowych, by każdego tygodnia obniżały cenę co najmniej jednego produktu w każdej grupie.

Takie zasady mają obowiązywać do 1 lipca - poinformowała w czwartek rzeczniczka rządu Alexandra Szentkiralyi. W tym czasie będzie też działał specjalny rządowy system monitorowania cen.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Czarny scenariusz dla Polski. Prof. Belka: Inflacja długo nie odpuści

Inflacja najwyższa w całej Unii

W marcu 2023 roku ceny żywności na Węgrzech były o 43 proc. wyższe niż 12 miesięcy wcześniej, a ogólna inflacja sięgnęła 25 proc. To najwyższy wskaźnik w całej Unii Europejskiej. Rząd Viktora Orbana już wcześniej wprowadził ceny maksymalne na część podstawowych produktów spożywczych. Szef kancelarii premiera Gergely Gulyas poinformował w czwartek, że ich obowiązywanie zostało przedłużone o dwa miesiące - do końca czerwca.

Decyzje rządu nakręcają wzrost cen

Tymczasem Bloomberg przypomina, że węgierski bank centralny obwinia dotychczasowe decyzje rządu o nakręcanie inflacji. Jak ocenia bank, wprowadzenie cen maksymalnych na część produktów spowodowało, że sklepy odrabiają sobie utracone zyski na tych produktach, których nie dotyczą regulacje - i mocniej podnoszą ich ceny. W ten sposób duże sieci handlowe mają też odbijać sobie to, co musiały oddać do państwowego budżetu w ramach wprowadzonego w ubiegłym roku nowego podatku od nadzwyczajnych zysków.

– Problem Węgier polega na tym, że są tam najwyższe stopy procentowe. W tej chwili jest to 13 proc. To wszystko dzieje się w sytuacji, gdy nawet szef banku centralnego Węgier zgłasza zastrzeżenia do polityki premiera Viktora Orbana - komentował w lutym w programie "Newsroom" WP Adam Balcer z Kolegium Europy Wschodniej.

- Przypomnę, że rząd zdecydował o zamrożeniu cen niektórych produktów, energii czy paliw. Efekt jest taki, że to sztuczne zamrożenie firmy i producenci odbijają sobie w podnoszeniu cen innych produktów. Rząd swoją polityką zatem inflację rozkręca – zauważył Balcer.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(142)
Eight Stars
rok temu
Strategiczny przyjaciel PISu
Olo
rok temu
Putin mu pomoże. Zrobią tak jak w 1956 roku
Tak
rok temu
W Niemczech żywność drożeje o 20% czyli jak w Polsce, ale wychodzi im inflacja ogólna 8%, bo w Niemczech żywność w koszyku waży tylko 12% a w Polsce 27%.
Góral
rok temu
A ceny żywności w Polsce to mniej podskoczyły niż na Węgrzech?
L...
rok temu
1.5 zlotego podwyzki pensj raz na 3 lata tak bedzie gdy wroci donald nie bedzie inflacji bo nie bedzie was tak jak wtedy stac cos kupic...ich tak bedzie stac na wszystko
...
Następna strona