Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
Mateusz Madejski
Mateusz Madejski
|

Niewiele ponad 33 lata. Tyle przepracuje dzisiejszy 15-latek; jesteśmy w ogonie Europy

23
Podziel się:

Młody Polak specjalnie się w życiu nie przepracuje - aktywność zawodowa zajmie mu raptem 33 lata życia. Tymczasem Islandczyk popracuje aż 14 lat dłużej. Jesteśmy pod tym względem w ogonie Europy. - To przez śmieciówki i zajmowanie się rodzicami - mówią eksperci.

Młodzi są na śmieciówkach, ci po 60. wolą zajmować się wnukami i rodzicami. Dlatego pracujemy "tylko" 33 lata
Młodzi są na śmieciówkach, ci po 60. wolą zajmować się wnukami i rodzicami. Dlatego pracujemy "tylko" 33 lata (LaurentSchmidt)

Jeśli chodzi o Unię, to łączna długość pracy jest krótsza tylko w kilku krajach - na przykład we Włoszech, Bułgarii czy w Grecji. Jak przewiduje Eurostat, obecnie uczący się w szkole 15-letni Polak spędzi w pracy 33 lata i 3 miesiące. Szwed przepracuje tymczasem prawie 42 lata, Brytyjczyk 39, Holender 40, a Portugalczyk niemal 38. Również mieszkańcy zamożnych krajów spoza UE będą pracować znacznie dłużej niż Polacy. Norwegowie ponad 39 lat, Szwajcarzy ponad 42, natomiast Islandczycy - aż 47. Europejską średnią zaniżamy aż o trzy lata. Europejski czas pracy ciągle się do tego wydłuża - w 2000 roku średnia wynosiła 33 lata, dziś - 36.

Money.pl

Zobacz także: Ponad 9000 zł. To najwyższa emerytura, jaką ZUS przyznał w ostatnich latach. Zobacz wideo:

Młodzi na śmieciówkach, starsi przy rodzicach

Łatwo stwierdzić, że to efekt obniżonego wieku emerytalnego w Polsce, a także faktu, że aż 83 proc. Polaków po jego osiągnięciu nie zamierza się już pojawiać w pracy. To oczywiście, zdaniem ekspertów, ma wpływ na to, że jesteśmy w ogonie Europy pod względem przewidywanego czasu pracy. Ale są i inne powody - na rynek pracy wchodzimy coraz później, a wychodzimy z niego znacznie szybciej, niż mieszkańcy zamożniejszych krajów.

- Wskaźnik aktywności zawodowej wcale nie jest u nas wysoki, zwłaszcza biorąc pod uwagę osoby 60+. U nas wynosi on około 10 proc., a już w krajach Skandynawii zwykle ponad 30 proc. - mówi money.pl dr Dorota Kałuża-Kopia, demograf z Uniwersytetu Łódzkiego. Czemu więc dojrzałe osoby wycofują się tak często z rynku pracy? Eksperci wskazują, że pracodawcy po prostu nie potrafią zachęcić takich osób do pozostania na etacie. Są jednak i inne przyczyny. - Osoby w takim wieku często wycofują się z rynku pracy po pierwsze, by zajmować się wnukami, a po drugie, by zajmować się rodzicami. Bo rodzice właśnie dochodzą do 80. roku życia i już potrzebują pomocy - uważa dr Kałuża-Kopia.

W Polsce tymczasem ciągle brakuje specjalistycznych miejsc, w których osoby po 80. roku życia mogłyby spędzić emeryturę - i miałyby profesjonalną opiekę. W przeciwieństwie do krajów z zachodniej części UE. Ten "obowiązek" spada więc dziś na ich dzieci, zwykle osoby po 60-tce.

A co z młodymi? - Oni coraz później wchodzą na rynek pracy, częściowo przez edukację. A jak już wchodzą, to są często zatrudniani na umowy śmieciowe, więc oficjalne statystyki nawet ich nie obejmują - wyjaśnia demograf z UŁ. Dr Kałuża-Kopia nie widzi jednak w krótkim czasie pracy w Polsce efektu 500+. Z jej analiz wynika, że program zachęcił do rodzenia dzieci i zostawania w domach te osoby, które i tak to już wcześniej planowały.

Może jednak powinniśmy się cieszyć, że w pracy spędzimy tak mało czasu, przynajmniej w porównaniu z mieszkańcami innych państw UE? Demografowie studzą optymizm. - Raczej nie widać, by nasz czas pracy miał się niebawem zacząć wydłużać. A przecież powinien, chociażby ze względu na naszą sytuację emerytalną - mówi money.pl dr Kałuża-Kopia.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez * *dziejesie.wp.pl

praca
wiadomości
gospodarka
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(23)
JA
6 lat temu
Ten pan co to napisał nie wie co pisze żal mi go bo pewnie jest po studiach ale /GŁUPOTY/ są ludzie którzy mają mają po 40 i 43 lata pracy i wciąż im brakuje do emerytury po 5 albo po 6 lat i co oni mają pracować do śmierci. Wiele z tych osób teraz się leczy i myślą jak dotrwać do zapracowanej emerytury i czy dożyją pobrać ją choć raz. Popracował by trochę fizycznie i więcej by głupot nie pisał.
gru
6 lat temu
Co za bzdury .Ktos zapomniał się i ciągłe przyrównuje nas do zachodniej europy która nie miała transformacji ustrojowej zez 25 lat temu masowo ludzie tracili prace i przez wiele lat pracowali gdzie sie dało czy na czarno czy nie Biurokratyczna statystyka tu nie ma nic do gadania . A lepiej na umowę o dzieło zarabiać niz 40 % mniej na umowę o prace .
Staszek
6 lat temu
Ble,ble... Tak można ten artykuł skomentować.Przepracowałem 45 lat i już nie całe 9 lat pracuje na emeryturze a tylko dlatego,że mam małe świadczenie. A zapewne będzie jeszcze gorzej, gdyż współczynnik do emerytury cały czas jest zmieniany na niekorzyść pracującego.Połowa samo zatrudnionych nie płaci składek rzeczywistych do dochodu. Emerytura szykuje się tym osobą bardzo marna.
Non
6 lat temu
Tylko szwed holender niemiec czy irlandczyk w wieku 60 lat bedzie myslal gdzie by tu poleciec a polak jak zgiac kolano oile dozyje praca w polsce prawie zawsze uszkadza zdrowie powaznie i szybko
cynik
6 lat temu
Jakby ktoś naprawdę chciał policzyć czas pracy pracowników - nie ten na liście 8 godz. - tylko rzeczywisty 12-14 godzin to okazałoby się, ze limit mamy wypracowany przez 30 lat.
...
Następna strona