Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
KFM
|

Za 2 tygodnie USA skończą się pieniądze. Dziwny pomysł na ratunek przed bankructwem

122
Podziel się:

Problem niewypłacalności USA powraca regularnie. To nic nowego, dotąd rozwiązywano go specjalną ustawą. Ale spolaryzowana amerykańska scena polityczna nie może się dogadać. Dlatego eksperci coraz poważniej traktują absurdalny pomysł wybicia platynowej monety o nominale biliona dolarów i "wyzerowaniu" zadłużenia.

Za 2 tygodnie USA skończą się pieniądze. Dziwny pomysł na ratunek przed bankructwem
Janet Yellen, szefowa amerykańskiego resortu finansów (East News, Pool Bloomberg)

Jeśli wierzyć w szacunki przedstawione przez szefową amerykańskiego resortu finansów Janet Yellen, już za nieco ponad dwa tygodnie USA dobije do ustawowego limitu zadłużenia.

Państwu skończą się pieniądze i tzw. nadzwyczajne środki na wydatki publiczne i obsługę długu - co w praktyce oznacza bankructwo. Jak ostrzegła Yellen, skutki takiego scenariusza byłyby katastrofalne, nie tylko dla Stanów Zjednoczonych, lecz i całej światowej gospodarki.

Zobacz także: "Głupie zachowanie". Kosiniak-Kamysz wytyka błąd Andrzejowi Dudzie

Jedna ustawa rozwiąże problem?

Rozwiązanie problemu jest z pozoru proste. Kongres musi przyjąć ustawę podnoszącą lub zawieszającą limit zadłużenia, jak robiono to dotychczas przez dekady. Jednak w coraz bardziej spolaryzowanym kraju niewiele spraw jest łatwo uzgodnić.

Republikanie, którzy - również głosami Demokratów - przez cztery lata trzykrotnie podnosili limit i przyczynili się do zwiększenia zadłużenia kraju o prawie 8 bilionów dolarów, tym razem zarzekają się, że nie przyłożą ręki do finansowania "socjalistycznego", jak mówią, programu Demokratów (w tym m.in. wprowadzenia 3-miesięcznych urlopów macierzyńskich i świadczeń na dzieci przypominających program 500+).

Demokraci teoretycznie są w stanie zawiesić limit bez głosów Republikanów za pomocą ustawy budżetowej, jednak regulamin Kongresu czyni to zadanie skomplikowanym. Poza tym, jak stwierdził lider Demokratów w Senacie Chuck Schumer, partia chce, by Republikanie pomogli jej "rozwiązać kryzys zadłużenia, którzy sami stworzyli".

Nietypowe rozwiązanie zadłużenia

Nie jest to pierwszy taki kryzys wokół limitu, choć pierwszy poważny przypadek nadszedł dopiero w 2011 r. Wszystkie dotąd kończyły się kompromisem, choć nie obyło się bez konsekwencji - spór z 2011 r. zakończył się obniżeniem ratingu amerykańskich obligacji przez agencję S&P i spadkami na giełdzie. Goldman Sachs ocenił przy tym, że tegoroczny kryzys wydaje się "bardziej ryzykowny niż zwykle".

W obliczu powracających kryzysów wielu ekonomistów opowiada się za całkowitym zniesieniem pułapu zadłużenia (Polska i USA są jednymi z niewielu krajów, gdzie taki limit istnieje). Do tego samego wezwała też w czwartek Yellen. Ale ponieważ to politycznie trudne, popularność zyskują mniej konwencjonalne rozwiązania.

Najczęściej dyskutowanym rozwiązaniem jest to najbardziej kuriozalne: wybicie przez resort finansów platynowej monety o nominale jednego biliona lub dwóch, albo tryliona dolarów. Moneta ta zostałaby potem zdeponowana w Rezerwie Federalnej, a kwota z tego tytułu zapisana na konto skarbu państwa, pozwalając na dalsze wydatki. Autorem pomysłu był w 2011 r. prawnik i bloger Carlos Mucha, który zauważył, że pochodząca z 1996 r. ustawa o wybijaniu okolicznościowych monet z platyny daje resortowi skarbu możliwość bicia dowolnej liczby monet o dowolnym nominale.

- Myślę, że wielu ekspertów, którzy początkowo byli sceptyczni wobec tego pomysłu, teraz znacznie zmieniło swój pogląd na temat monety. Po prostu zobaczyli, że kryzysy wokół zadłużenia ciągle wracają, bez jakiegokolwiek rzeczywistego rozwiązania na horyzoncie - mówi prof. Rohan Grey, profesor prawa na Uniwersytecie Willamette w Oregonie. Grey przyznaje, że moneta jest absurdalnym i "zwariowanym" pomysłem oraz "księgową sztuczką", jednak według niego jest to absurdalne rozwiązanie absurdalnego problemu.

Absurdalne rozwiązanie absurdalnego problemu

- Jakkolwiek wariackie to rozwiązanie, kiedy świat staje się coraz bardziej stuknięty, moneta wydaje się coraz bardziej racjonalnym pomysłem - dodaje.

Grey jest jednym z najgorętszych orędowników tego rozwiązania, choć zdecydowanie nie jedynym. W czwartek swoje poparcie dla pomysłu powtórzył laureat ekonomicznego Nobla i publicysta "New York Timesa" Paul Krugman, zaś teksty na poparcie ukazały się też m.in. w "Washington Post". Pomysł popiera też szef komisji sprawiedliwości Izby Reprezentantów Jerry Nadler.

Choć istnieją wątpliwości co do legalności tego rozwiązania, Grey jest autorem analizy prawnej, która stwierdza, że bicie monety umożliwia rządowi zarówno ustawa, jak i konstytucja.

- Jeśli chodzi o negatywne konsekwencje, myślę, że największym ryzykiem jest po prostu fakt, że jest to niesprawdzony eksperyment. Ale Stany Zjednoczone i historia prawa monetarnego to historia pełna niesprawdzonych eksperymentów - mówi prawnik. - Zwłaszcza od kryzysu finansowego obserwujemy ciągle takie eksperymenty - dodaje.

Mimo rosnącej popularności projektu, wielu ekonomistów z głównego nurtu sceptycznie odnosi się do pomysłu bicia specjalnej monety. Poza wątpliwościami prawnymi chodzi też o jej wpływ na i tak wysoką inflację (zdaniem zwolenników efekt byłby zerowy, bo pieniądze nie trafią do realnej gospodarki), a także na podważenie wiarygodności amerykańskiego systemu finansowego i obligacji.

- To jest rodzaj myślenia kraju trzeciego świata - ocenił prof. Lawrence Kotlikoff z Uniwersytetu Bostońskiego, cytowany przez AFP. Według niego pomysł jest "nieodpowiedzialny" i może podnieść inflację. Z kolei zdaniem Philipa Wallacha z think tanku American Enterprise Institute, wybicie "magicznej" monety zachwiałoby pozycją dolara i byłoby "świetnym sposobem na przekonanie ludzi, że dolar nie jest taką wspaniałą walutą".

Cytowany przez CNN ekspert dodał, że są prawdopodobnie lepsze i "nudniejsze" sposoby, by obejść ustawowe ograniczenia. Ale dla zwolenników pomysłu, związanych z tzw. nowoczesną teorią pieniądza, kontrowersyjność platynowej monety jest zaletą, a nie wadą.

- Myślę, że moneta ma niezwykły pozytywny potencjał, by sprowokować od dawna potrzebną publiczną dyskusję na temat tego, czym tak naprawdę jest pieniądz, jak działa i jak chcemy, by funkcjonował, aby polepszać społeczeństwo - mówi Grey.

Jak podała w piątek telewizja CNN, pomysł wybicia platynowej monety był brany pod uwagę przez Biały Dom, jednak póki co został on odrzucony. Nie chwieje to wiarą zwolenników rozwiązania.

- Naprawdę wierzę, że pewnego dnia to się stanie i że jesteśmy dziś bliżej tego niż kiedykolwiek wcześniej - napisał na Twitterze znany publicysta Bloomberga Joe Weisenthal.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(122)
andrzej
3 lata temu
zachęcam do skorzystania z erifu - pomaga uniknąć dłużników
Franek
3 lata temu
Znowu nie wiecie co to "bankructwo" (jest 5 typów) w USA i papugujecie bzdury. Od 1977 podobna sytuacja MIAŁA MIEJSCE 17 RAZY! USA dalej istnieje a świat dalej się kręci... To normalny element gry politycznej. Rząd federalny nie płaci, bo nie ma budżetu, więc jest niewypłacalny bo nie ma żadnych wytycznych z czego, komu, ile i kiedy płacić. Tak sama sytuacja jest jeśli pójdzie się do sklepu bez portfela. Wystarczy jednak by uchwalili budżet i magicznie znów będą wypłacalni. To czym straszycie to bankructwo z paragrafu 7, takie jak w Polsce, czyli koniec działalności i likwidacja majątku. Tak samo prawdopodobne jak to że wszechświat nagle przestanie istnieć.
Pepe
3 lata temu
Jakos za Trumpa budzet trzymal sie kupy. Z bolem bo z bolem ale sie trzymal. Niestety socjalizm konczy sie szybciutko gdy nie ma juz komu dowalic podatkow. Im szybciej Demokraci upadna tym lepiej dla Ameryki.
Olśnienie
3 lata temu
No to już wiecie czemu cały świat Zachodni wpycha ludziom na siłę szczepionki. USA zbankrutowało trzeba skądś wziąć miliardy dolarów na pokrycie długu...
Nieciekawie
3 lata temu
uła, czyli będzie jak pisali w teoriach. bankrut każdy bo zadłużony po uszy, wielki reset się zbliża tak?
...
Następna strona