Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
MWL
|
aktualizacja

Prof. Glapiński się przestraszył? Złoty reaguje

Podziel się:

Po dostosowaniu stóp procentowych we wrześniu przestrzeń do ich dalszych obniżek znacząco zawęziła się, choć nadal będzie się pojawiać wraz z napływającymi danymi – powiedział prezes NBP Adam Glapiński w wywiadzie dla PAP Biznes. Jest reakcja na kursie złotego.

Prof. Glapiński się przestraszył? Złoty reaguje
- Przestrzeń do dalszych obniżek stóp procentowych znacząco zawęziła się - powiedział Adam Glapiński (GETTY, Mateusz Wlodarczyk)

Prof. Adam Glapiński na wrześniowej konferencji prasowej mówił, że jest przestrzeń do kolejnej obniżki stóp procentowych. Nagle zmienił retorykę. W środowym wywiadzie dla PAP Biznes powiedział: - Po dostosowaniu stóp procentowych we wrześniu przestrzeń do ich dalszych obniżek znacząco zawęziła się, choć nadal będzie się pojawiać wraz z napływającymi danymi.

Ta zmiana retoryki szefa NBP może wynikać z obaw wobec tego, co w ostatnim czasie dzieje się z polską walutą.

Przypomnijmy, że dla polskiego rządu preferowany kurs złotego to 4,40-4,60 zł za euro. Tymczasem przed publikacją wywiadu z prezesem NBP wynosił on 4,67 zł za euro.

Kurs złotego zareagował na publikację natychmiast. Notowania dolara w środę wczesnym rankiem osiągnęły wartość 4,37 zł. Kiedy słowa szefa NBP trafiły do mediów, spadły do poziomu 4,34 zł. Euro zareagowało bardzo podobnie. Środowy kurs początkowo przebił wartość 4,67 zł, a potem spadł do 4,64 zł.

wykres dla: EURPLN

Glapiński tłumaczy się inflacją HICP

Prezes Narodowego Banku Polskiego w rozmowie z PAP po raz kolejny powrócił do decyzji podjętej kilka tygodni temu, gdy Rada Polityki Pieniężnej obniżyła stopy procentowe. I to gwałtownie - z poziomu 6,75 do 6 proc. Wcześniej szef banku centralnego sugerował, że taka decyzja będzie możliwa, jeśli inflacja spadnie do poziomu jednocyfrowego.

Odczyty są jednak nieubłagane - inflacja w Polsce wciąż utrzymuje się tuż nad poziomem 10,0. Adam Glapiński znalazł jednak wytłumaczenie decyzji o mocnym cięciu stóp. W nieco innych danych.

Od momentu publikacji lipcowej projekcji inflacji i PKB pojawiły się dane, które wskazują, że zarówno dynamika PKB jak i inflacja mogą w najbliższym okresie kształtować się znacząco poniżej wartości przewidywanych w lipcu. Na przykład dzisiaj (19 września – PAP) Eurostat ostatecznie podał, że inflacja HICP w sierpniu wyniosła 9,5 proc. czyli była jednocyfrowa. Niższa presja popytowa i niższa inflacja w najbliższych miesiącach wraz z pogorszeniem perspektyw wzrostu gospodarki niemieckiej wyraźnie wskazują, że również w średnim okresie inflacja będzie kształtować się poniżej lipcowej projekcji - stwierdził szef NBP.

Jego zdaniem właśnie z tych względów Rada we wrześniu dokonała zdecydowanego dostosowania stóp procentowych do zmienionych uwarunkowań przyszłej inflacji.

- Po tym dostosowaniu przestrzeń do dalszych obniżek stóp procentowych znacząco zawęziła się, choć nadal będzie się pojawiać wraz z napływającymi danymi - podkreśla Adam Glapiński.

Adam Glapiński prognozuje wysokość inflacji

Zdaniem szefa Narodowego Banku Polskiego w polityce pieniężnej należy brać pod uwagę opóźnienia w mechanizmie transmisji. - Dlatego nie kierujemy się jedynie bieżącą inflacją, ale przede wszystkim jej prognozami - stwierdził w rozmowie z PAP.

- Jednocześnie, biorąc pod uwagą wysoką zmienność cen w poprzednim roku wywołaną czynnikami globalnymi, analizujemy również miesięczne wskaźniki inflacji. Pokazują one, że od kwietnia br. poziom cen w gospodarce wzrósł o zaledwie 0,5 proc., a od maja br. – łącznie nawet lekko spadł. Oznacza to, że wciąż podwyższony wskaźnik rocznej inflacji stanowi jedynie echo statystyczne wcześniejszych wzrostów cen - dodał Adam Glapiński.

NBP nie zmienia ani realizowanej strategii celu inflacyjnego, ani samego poziomu celu. Jesteśmy zdeterminowani, aby obniżyć inflację do celu w średnim okresie - zapewnił szef NBP.

Adam Glapiński został też spytany o znaczące wahania kursu złotego. Tuż po decyzji RPP dolar umocnił się bowiem wobec złotego o 2 proc., co należy uznać za znaczącą zmianę. - Jesteśmy w reżimie płynnego kursu złotego, a więc wahania kursu są rzeczą naturalną - ocenił szef NBP.

Trzeba jednak przypomnieć, że wahnięcie okazało się zbyt mocne. Świadczy o tym słowna interwencja, która miała miejsce tydzień temu. Paweł Borys, szef Polskiego Funduszu Rozwoju zapewnił wówczas w rozmowie z agencją Bloomberga, że polski rząd ma narzędzia, by przywrócić złotego "do optymalnego poziomu". Interwencja przyniosła skutek - po tej wypowiedzi kurs dolara spadł.

Szef PFR w rozmowie z Bloombergiem poruszył też inną kwestię. Wskazał, że Rada Polityki Pieniężnej powinna uwzględniać sytuację polskiej waluty. Jak więc widać zmiana retoryki NBP może mieć swoje drugie dno.

Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl