Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
MWL
|

PiS nic z tym nie zrobił. Teraz rząd zapowiada prace nad wzrostem opłaty

96
Podziel się:

Ministerstwo Infrastruktury prowadzi analizy w sprawie wysokości opłat za badania techniczne pojazdów; chce znaleźć rozwiązanie, które nie uderzy po kieszeni właścicieli aut i wyjdzie naprzeciw oczekiwaniom prowadzących stacje kontroli - poinformował PAP rzecznik prasowy resortu Rafał Jaśkowski.

PiS nic z tym nie zrobił. Teraz rząd zapowiada prace nad wzrostem opłaty
Właściciele stacji kontroli pojazdów od lat postulują podniesienie opłat za badania techniczne (WP, Aleksander Ruciński)

Dziś stawka za badanie techniczne w Stacji Kontroli Pojazdów wynosi 98 zł. Stowarzyszenia właścicieli stacji przypominają, że przez ostatnie 19 lat wysokość tej opłaty nie zmieniła się, a koszty wzrosły drastycznie. Rząd Prawa i Sprawiedliwości nie zdecydował się na podniesienie wysokości opłat przez ostatnie osiem lat. Nowe kierownictwo w resorcie infrastruktury zapowiada rozpoczęcie prac.

- W Ministerstwie Infrastruktury odbyło się spotkanie z przedstawicielami przedsiębiorców prowadzących stacje kontroli pojazdów, którzy postulują zmianę tabeli opłat za badania techniczne pojazdów. Obecnie prowadzone są w tej sprawie analizy - przekazał rzecznik resortu.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Wcześniejsza wymiana opon pozwoli zaoszczędzić czas i pieniądze

MI: nowe rozwiązanie nie uderzy po kieszeni

Dodał, że resort infrastruktury stara się znaleźć rozwiązanie, które nie uderzy po kieszeni właścicieli samochodów, ale jednocześnie wyjdzie naprzeciw oczekiwaniom przedsiębiorców prowadzących stacje kontroli pojazdów.

- Na tym etapie prac jest jednak za wcześnie, by mówić o konkretnych planach i rozwiązaniach systemowych w tej kwestii - stwierdził Jaśkowski.

Pod koniec stycznia tego roku organizacje z branży motoryzacyjnej wystosowały apel do wiceministra infrastruktury Pawła Gancarza w sprawie waloryzacji opłat za badania techniczne pojazdów.

Pod apelem podpisali się przedstawiciele: Polskiej Izby Stacji Kontroli Pojazdów, DEKRA Polska, Stowarzyszenia Techniki Motoryzacyjnej, Polskiego Związku Motorowego, Związku Dealerów Samochodów, Ogólnopolskiego Związku Pracodawców Transportu Drogowego, Ogólnopolskiego Związku Pracodawców Stacji Kontroli Pojazdów i Stowarzyszenia Dystrybutorów i Producentów Części Motoryzacyjnych.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(96)
kamel
2 dni temu
Mam proste rozwiązanie - cena powinna zależeć od liczby stacji przypadających na tys. mieszkańców w danej gminie. I wtedy rynek sam nam powie, czy ceną właściwą jest 500 zł, czy może 70 - czym więcej stacji się otwiera, tym cena spada. W pewnym momencie odpadać będą te mniej efektywne, a jednocześnie nikt nie będzie inwestował w nowe stacje na obszarach, gdzie inne już działają sprawnie. U mnie w mieście są po 2 stacje na każdym osiedlu, więc biznes najwyraźniej się opłaca. Kiedy się nie podjedzie, to obsługują kogoś, czyli dniówka pracownika i urządzenia się nie marnują. A do tych wszystkich "diagnostów" odliczających tutaj 23% VAT - takie samo 23% VAT odliczacie od swoich zakupów, a wpłacie do skarbówki podlega tylko różnica, więc bez taniej manipulacji. To samo z dochodowym czy zdrowotną - płatne są od waszej MARŻY, a nie całej kwoty faktury. Skoro zatem w ogóle płacicie VAT oraz dochodowy (na zdrowotnej jest minimalna), to znaczy że ZARABIACIE. Jedynie własny ZUS jest ryczałtowy, ale jak nie wykręcisz tych dodatkowych 2k/miesiąc, to po prostu trzeba zamykać dany biznes - bo własnych oszczędności na emeryturę tym bardziej byś nie uciułał.
dgddd
3 miesiące temu
"nie uderzy po kieszeni właścicieli aut" kazda podwyzka bedzie uderzac po kieszeni
Jasiu
3 miesiące temu
"stara się znaleźć rozwiązanie, które nie uderzy po kieszeni właścicieli samochodów, ale jednocześnie wyjdzie naprzeciw oczekiwaniom przedsiębiorców prowadzących stacje kontroli pojazdów" niesamowite cudotwórcy. A będzie tak że wszyscy będą niezadowoleni.
Byku z Plasti...
3 miesiące temu
Wbrew pozorom stawka za przegląd techniczny w Polsce wcale nie jest taka niska w porównaniu do zarobków. No na ten przykład w Niemczech przegląd kosztuje 100 euro ale jest na dwa lata. A więc koszt na rok to trochę ponad 200PLN gdy więc porównamy to do zarobków w Polsce które są trzy razy niższe to tak naprawdę żeby zachować parytet do zarobków to w Polsce przegląd powinien kosztować góra 70PLN. I co ważne w Niemczech także stawka za przegląd techniczny od wielu lat jest na tym poziomie. Więc pewno jak wszędzie prawda jest po środku... Zapewne właścicielom stacji mocno spadły dochody ze względu na koszty energii i wielu innych opłat. No warsztat ogrzać i oświetlić trzeba. Trzeba oddać do utylizacji zużyte oleje, smary itd. Do tego wzrosły różne inne opłaty. Ale mimo wszystko nie sądzę żeby przeglądy były działalnością deficytowa skoro stacji kontroli przybywa... Są one po prostu świetnym i pewnym dodatkowym dochodem dla warsztatu. Więc być może jakiś wzrost o 30 PLN miał by uzasadnienie... Ale kwoty które się co jakiś czas pojawiają podobno że strony właścicieli stacji... Tego do końca nie wiadomo no są to różne wpisy i artykuły w sieci w stylu ponad 200 PLN sprawiło by że przegląd w Polsce stał by się droższy jak w Niemczech gdzie energia tania nie jest a pensje pracowników znacznie wyższe.... To moim zdaniem już mocna przesada.... Być może to strategia rozmów u politykami wali się z ciężkich dział wiedząc że i tak się tego nie uzyska.... Ale startując z kosmicznego pułapu jest szansa uzyskania lepszego kompromisu.
Kiko
3 miesiące temu
Pełno tu komentujących prywaciarzy. Jak nie umiecie prowadzić waszego biznesu to chętnie się z wami zamienię. Proponuję wam stała bezstresowa pracę w Amazonie z darmowym transportem i obiadem za złotówkę, a ja wezmę ten wasz biznes z którego wyżyć się nie da
...
Następna strona