Tak jak się można było dziś spodziewać na GPW panowały spadki. Jednak wpływ EURO 2012 był nadal widoczny - indeks WIG-Budownictwo, jako jedyny zyskał.
Tak jak pisał Daniel Gąsiorowski dziś rano- korekta była raczej spodziewana. Indeksy od początku otworzyły się na minusach. Podczas dnia panował trend boczny i tak dotrwaliśmy do końca. Obroty, szczególnie na WIG20 nie były imponujące - było to 770 mln zł. WIG zanotował obroty w wysokości 1,8 mld zł., co też nie jest wynikiem imponującym.
Ale nie będę komentował rzeczy nieważnych. Co wyróżniało się na dzisiejszej sesji? Przede wszystkim wpływ EURO 2012 i wpływ tej imprezy na spółki budowlane. Subindeks WIG-Budownictwo jako jedyny dziś zyskiwał i to całkiem niemało: 1,15 proc. Jest to oczywiście, w ramach rozsądku, uzasadnione podwyższenie oczekiwań przyszłych zysków tych spółek.
Liderem wzrostów okazał się Sanwil, który zyskał ponad 15 proc. W tym przypadku trwają spekulacje, że w spółce może wkrótce zaistnieć nowy inwestor.
Dzisiejsze spadki nie zagrożą trendowi, który panuje już od ponad miesiąca. Warto się jednak przyglądać informacjom z USA i Azji, bo jeśli miałoby znów "coś" nastąpić będzie to spowodowane albo pogorszeniem sytuacji w USA lub wspominanych wczoraj informacjach o podwyższeniu stóp procentowych w Japonii.
Póki co nie ma co się jednak przejmować - rynek nadal jest gorący, TFI zwiększają zaangażowanie w coraz większą ilość spółek (dzisiejszy przykład AB)
a na parkiecie pojawiają się nowi "królowie spekulacji".