Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Dziesiątki tysięcy Rosjan uwięzionych. Seria bankructw

0
Podziel się:

To efekt polityki Putina. Moskwa w zemście za sankcje może zamknąć niebo dla obcych samolotów.

Dziesiątki tysięcy Rosjan uwięzionych. Seria bankructw
(Rajesh Pamnani/Flickr)

Czarne lato dla rosyjskich biur turystycznych. Kolejne w ostatnich tygodniach biuro podróży - IntAer - ogłosiło upadłość. Firma, znajdowała się w drugiej dziesiątce największych rosyjskich tour-operatorów. Za granicą przebywa kilkuset klientów tego biura. Wcześniej media informowały o upadku biura Labirynt. Ono poza granicami Rosji - głównie w Turcji - zostawiło blisko 30 tysięcy osób.

IntAer wysyłał swoich klientów na wypoczynek między innymi do Włoch, Hiszpanii, Zjednoczonych Emiratów Arabskich, Indii, czy Sri Lanki.

Wczoraj rosyjskie media informowały o upadku biura Labirynt. Ono poza granicami Rosji - głównie w Turcji - zostawiło blisko 30 tysięcy osób. Część z nich wraca na swój koszt do kraju, część czeka na pomoc funduszu gwarancyjnego. Ściąganie turystów do kraju może potrwać jeszcze kilka dni.

_ Wszyscy turyści są zablokowani z powodu braku biletów powrotnych _, gdy firma Labirynt ogłosiła upadłość - podała firma Touraide, która usiłuje pomóc turystom w znalezieniu miejsc po zakończeniu turnusów na loty powrotne do Rosji.

Labirynt jest czwartym rosyjskim biurem podróży, które zbankrutowało w ciągu ostatnich trzech tygodni, w tym dwa z Petersburga - znana jeszcze w czasach ZSRR Newa oraz Ekspo-Tur, a także moskiewska Róża Wiatrów-Świat.

_ Sytuacja gospodarcza i polityczna miała zgubny wpływ na liczbę rezerwacji _, a spadek wartości rubla _ zmniejszył możliwości zakupowe Rosjan _ - wyjaśniał Labirynt, tłumacząc zaprzestanie działalności.

_ Obawiamy się, żeby nie wystąpił efekt domina _ - powiedziała w radiu Echo Moskwy rzeczniczka rosyjskiej Federalnej Agencji Turystyki Irina Szczegołkowa.

_ Turcja rozpoczęła wczoraj wyrzucanie naszych turystów z hotelu i to Turcja, gdzie odpoczywa rocznie 3,5 mln Rosjan _ - skarżyła się. Chwaliła jednocześnie postawę Bułgarii i Grecji, które postanowiły nie karać turystów rosyjskich za upadek ich biura podróży.

Sankcje europejskie spowodowały wstrzymanie w niedzielę działalności firmy Dobroliot, tanich linii lotniczych Aerofłotu.

Z uwagi na sankcje i ich rosnący wpływ na gospodarkę rosyjską rubel stracił od września 2013 roku na wartości 11 procent.

Rosja zamknie niebo dla obcych samolotów?

Zamknięcie przestrzeni powietrznej nad Syberią dla europejskich linii lotniczych jak m.in. Lufthansa, British Airways, czy PLL LOT przyniesie straty nie tylko tym przewoźnikom, ale także rosyjskiemu Aerofłotowi - uważa ekspert rynku lotniczego Krzysztof Moczulski.

Rosyjski dziennik _ Wiedomosti _ poinformował, że w odwecie za sankcje Unii Europejskiej przeciwko Dobrolotowi - taniemu przewoźnikowi należącemu do Aerofłotu - Rosja może zakazać lotów nad Syberią europejskim liniom lotniczym.

W poniedziałek, wskutek sankcji Unii Europejskiej nałożonych za loty na Krym działalność musiał wstrzymać Dobrolot. Europejskie firmy odmówiły dalszej dzierżawy, obsługi i ubezpieczania samolotów tych linii, utworzonych w pod koniec 2013 roku.

Po otwarciu we wtorek rosyjskiej giełdy Micex, akcje Aerofłotu spadły od rana o ok. 5 proc. Loty nad Syberią są bardzo popularne wśród europejskich przewoźników, bo znacznie skracają trasę z Europy do Azji. Moskwa zezwoliła na nie w latach 70. Zachodnie linie lotnicze płacą za każdy przelot. Szacuje się, że ZSRR zarabiał na tych lotach do 500 mln dolarów rocznie. Pieniądze te trafiały do państwowego Aerofłotu. Obecnie narodowy przewoźnik Rosji otrzymuje z tego tytułu co roku około 320 mln euro. Wprowadzenie takiego zakazu wydłużyłoby loty do Azji - głównie do Chin, Japonii i Korei Południowej - a także zwiększyło ich koszty. Zakaz uderzyłby przede wszystkim w Lufthansę, British Airways i Air France.

_ Zamknięcie dróg powietrznych nad Syberią, to w istocie miecz obosieczny. Z punktu widzenia europejskich linii lotniczych taka sankcja będzie bardzo dotkliwa, bo w zasadzie 90 proc. lotów z Europy na Daleki Wschód, czyli do Japonii, Korei, wschodnich Chin, wiedzie właśnie nad Syberią. Dotyczy to zarówno lotów pasażerskich jak i towarowych _ - powiedział we wtorek PAP Moczulski.

Wyjaśnił, że alternatywą jest latanie szlakami na południe od Rosji, jednak wiąże się to ze sporymi utrudnieniami. _ Z powodu zamknięcia przestrzeni powietrznej nad wschodnią Ukrainą te sektory są bardzo mocno obciążone, więc będzie to oznaczało m.in. znaczące wydłużenie czasów przelotu, co spowoduje wzrost kosztów operacji _ - powiedział Moczulski.

W jego ocenie także dla samej Rosji zamkniecie nieba nad Syberią byłoby dla europejskich linii niekorzystne. _ Dla Rosji przychody z tytułu opłat tranzytowych to poważna pozycja w budżecie. Sądzę, że możemy mówić o setkach milionów dolarów w skali roku _ - powiedział.

PLL LOT lata nad Syberią w drodze do Chin. Zgodę na przelot nad tym terytorium linia otrzymała o rosyjskich władz w listopadzie 2011 r. Pozwoliło to na ponowne otwarcie trasy do Pekinu. Samoloty polskiego przewoźnika nie latały bowiem nad Syberią na dalekowschodnie lotniska. LOT latał do Pekinu w 2008 r., ale po kilku miesiącach zawiesił to połączenie ze względu na koszty, jakie ponosił latając tzw. korytarzem południowym nad Kazachstanem, co wydłużało podróż.

PLL LOT, podobnie jak inne europejskie linie lotnicze, nie komentują rosyjskich zapowiedzi.

Agencja Reuters poinformowała, że Lufthansa, British Airways i Air France są świadome ewentualnego ruchu Rosjan i obawiają się ewentualnych strat, które mogą wynieść do 1 mld euro (1,3 mld dolarów) w ciągu trzech miesięcy od ewentualnego wprowadzenia rosyjskich obostrzeń. Jak pisze Reuters, ograniczenia doprowadzą do wydłużenia czasu lotów, większego zużycia paliwa i innych dodatkowych kosztów dla europejskich linii lotniczych, co stawia je w niekorzystnej sytuacji konkurencyjnej w porównaniu do konkurentów z Azji.

Pisząc o ewentualnym zamknięciu przestrzeni nad Syberią _ Wiedomosti _ powołują się m.in. na wysokiego rangą urzędnika federalnego i źródło zbliżone do jednego z zachodnich przewoźników lotniczych. Według gazety decyzja dotycząca zakazu lotów nad Syberią dla europejskich przewoźników leży w gestii rządu Federacji Rosyjskiej. Obecnie trwają konsultacje z resortami spraw zagranicznych i transportu - utrzymuje dziennik.

Powołując się na Natalię Timakową, rzeczniczkę premiera Dmitrija Miedwiediewa, _ Wiedomosti _ podają, że propozycja zamknięcia nieba nad Syberią dla linii z Europy do rządu jeszcze nie wpłynęła. _ Wszelako człowiek zbliżony do MSZ zapewnił, że wszelkie nieprzyjazne kroki UE, w tym w sferze przewozów lotniczych, będą analizowane i bez odpowiedzi nie pozostaną _ - zaznacza gazeta.

Czytaj więcej w Money.pl
Odwałane loty w Katowicach. Powodem... Dwa rejsy przekierowano na lotnisko w Warszawie, a lot z Ercanu na Cyprze wylądował w Bratysławie.
Rosja zamknie niebo dla europejskich samolotów? Moskwa ostro reaguje na sankcje, które poważnie dotknęły jedną z jej spółek lotniczych.
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(0)