*Niezbyt okazale rozpoczął się wrzesień na warszawski parkiecie. Mimo iż trudno było oczekiwać zdecydowanego powrotu inwestorów po wakacjach na giełdę, to jednak skala dzisiejszego handlu okazała się żenująco niska. *
Nie takie były zapewne oczekiwania władz giełdy która triumfalnie rozpoczęła dzisiaj handel pół godziny wcześniej. Ostatecznie urobek wartości 512 milionów złotych powinien dać do myślenia włodarzom naszego rynku, że może droga do ,,europeizacji" rynku być może biegnie jednak gdzie indziej. I nawet zamknięte dzisiaj giełdy amerykańskiej tej oceny nie zmieniają.
Po bezbarwnej, a momentami nudnej sesji i przy równie mało zdecydowanym zachowaniu parkietów europejskich WIG oraz WIG20 straciły odpowiednio 0,10 i 0,49 procent. Istotny wpływ na słabszą postawę tych dwóch barometrów miały notowania KGHM i PKNOrlen, które okazały się typowymi hamulcowymi dzisiejszej sesji.
Spadek cen miedzi na światowych rynkach i utrzymujące się obawy o dostawy rosyjskiej ropy w pełni usprawiedliwiły takie zachowanie ich kursów. Ponadto słabiej finiszowały papiery PKO BP, BZW BK oraz Lotosu, tracąc przynajmniej jeden procent swojej kapitalizacji. Po przeciwnej stronie rynku znalazły się akcje m.in. Cersanitu, korzystającego na trwającym osłabieniu złotego. Wyraźniej zyskały również papiery PBG, GTC, Asseco Polska oraz Polnordu.
Również na szeroki rynku doszło do zwyżek spółek związanych z walutą jak HTL Strefa czy Krosno. W efekcie lepszej postawy spółek o średniej i mniejszej kapitalizacji sWIG80 i mWIG40 zanotowały zwyżki, wykazując się pierwszy raz od dłuższego czasu relatywną siłą wobec głównych indeksów. Te po udanym ubiegło tygodniowym finiszu wciąż zdają się mieć większe szanse na wzrost.