Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
oprac. KRO
|
aktualizacja

Anna Kornecka odwołana. Konflikt w Zjednoczonej Prawicy

13
Podziel się:

Anna Kornecka nie jest już wiceministrem rozwoju. Taką decyzję podjął premier Mateusz Morawiecki - poinformował rzecznik rządu Piotr Mueller. To oznacza, że konflikt w Zjednoczonej Prawicy się zaostrza. - Ta decyzja nie pozostanie bez reakcji Porozumienia - zapowiedział Jarosław Gowin.

Anna Kornecka odwołana. Konflikt w Zjednoczonej Prawicy
Anna Kornecka nie jest już wiceministrem rozwoju. Taką decyzję podjął premier Mateusz Morawiecki (PAP, PAP/Łukasz Gągulski)

Aktualizacja 20.29: - Jarosław Gowin na pewno nie odejdzie z rządu z powodu mojej dymisji, jestem o tym przekonana, Porozumienie jest nastawione przede wszystkim na ciężką pracę dla Polski i dla Polaków - powiedziała Anna Kornecka w telewizji Polsat News.

Aktualizacja 18.55: Do odwołania swojej zastępczyni odniósł się już Jarosław Gowin. Wicepremier i prezes partii Porozumienie zapowiedział, że decyzja premiera nie pozostanie bez reakcji. - Decyzja premiera nie była ze mną konsultowana, narusza postanowienia umowy koalicyjnej - ocenił szef resortu rozwoju w TVN24 i dodał, że w sobotę zarząd Porozumienia podejmie decyzję co do przyszłości tej partii w Zjednoczonej Prawicy.

O tym dziennikarze i komentatorzy spekulowali od kilkudziesięciu godzin. W środę spekulacjom stało się zadość i Anna Kornecka pożegnała się z funkcją wiceminister rozwoju, o czym poinformował na Twitterze rzecznik rządu Piotr Mueller.

"Premier Mateusz Morawiecki podjął decyzję o odwołaniu A. Korneckiej z funkcji podsekretarza stanu w MRPiT. Powodem jest zdecydowanie niezadowalające tempo prac nad kluczowymi projektami Polskiego Ładu w zakresie ułatwienia budowy domów 70m2 oraz zakupu mieszkań bez wkładu własnego" - napisał rzecznik.

Z kręgów rządzących wypływały informacje o opóźnianiu prac nad projektem ustawy ułatwiającym budowę domków do 70 m kw. W nieoficjalnych rozmowach część przedstawicieli gabinetu Mateusza Morawieckiego wyrażała zdziwienie, że projekt ten tak późno trafił pod obrady rządu.

Zobacz także: Polski Ład sfinansują nowe podatki? "Mamy dwie propozycje"

Zdymisjonowana wiceminister zdążyła już odnieść się do decyzji premiera na Twitterze. Anna Kornecka stwierdziła, że jej pracy w rządzie przyświecał "jeden cel: bronić polskich przedsiębiorców".

"Nie ma zgody na drastyczne podnoszenie dla nich podatków i danin. Nie żałuję, że zapłaciłam za to dymisją. Dalej będę pracować na rzecz tych, dzięki którym Polska się rozwija - pracować tak, jak całe Porozumienie" - napisała była wiceminister rozwoju.

We wtorek Anna Kornecka skrytykowała propozycje zawarte w Polskim Ładzie. We wtorek w studiu TVN24 stwierdziła, że Porozumienie Jarosława Gowina sprzeciwia się podwyżce podatków, dlatego też nie może zgodzić się na rozwiązania zaproponowane przez Prawo i Sprawiedliwość.

Chodzi przede wszystkim o zmiany w składce zdrowotnej. W poniedziałek światło dzienne ujrzał projekt ustawy podatkowej, przygotowany przez resort finansów. Po jego uchwaleniu pracodawcy nie będą mogli odliczyć składki zdrowotnej od podatku i będą ja płacić na takim samym poziomie jak pracownicy.

- Porozumienie jasno stawia granice. Sprzeciwiamy się tak gwałtownej podwyżce podatków. PiS mówi, "tylko dla określonej grupy przedsiębiorców". Ta określona grupa przedsiębiorców świadczy usługi, sprzedaje towary każdemu Polakowi w naszym kraju. Nie ma na to naszej zgody - powiedziała w TVN24 Anna Kornecka.

Nie wykluczyła też, że Porozumienie wyjdzie ze Zjednoczonej Prawicy, jeżeli jednak ich koalicjantom uda się przeforsować propozycje gospodarcze w obecnym brzmieniu.

Gorzkich słów byłej już koleżance z resortu nie szczędziła wiceminister rozwoju Olga Semeniuk. - Wiceminister Anna Kornecka nie ma odpowiedniej wiedzy na temat Polskiego Ładu - wprost stwierdziła.

Polityczka powiedziała też, że ma inne zdanie na temat rządowego programu niż wicepremier Jarosław Gowin (czyli jej bezpośredni przełożony w ministerstwie). - Wyraziłam inne, odrębne zdanie na temat Polskiego Ładu - przyznała Semeniuk. - Mam do tego prawo.

Gazeta.pl napisała w środę, że premier Mateusz Morawiecki chciał porozumieć się z pracodawcami w sprawie Polskiego Ładu ponad plecami wicepremiera Jarosława Gowina, który to w rządzie odpowiada za obszar gospodarczy. Stąd wtorkowe spotkanie z przedstawicielami stowarzyszeń biznesowych, które trwało przez około dwie godziny.

Negocjacje premiera i biznesu nie przyniosły satysfakcjonującego rezultatu z punktu widzenia Mateusza Morawieckiego. Jak napisała Gazeta.pl, z otoczenia Jarosława Gowina płyną słowa radości, że przedsiębiorcy "spuścili premiera po brzytwie".

W poniedziałek Jarosław Gowin powiedział, że Porozumienie "przedstawiło swoje propozycje w kwestiach podatkowych, aby zniwelować negatywne skutki dla sektora mikro, małych i średnich przedsiębiorstw oraz samorządów".

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(13)
acho57
3 lata temu
Gowin ten człowiek jest uzależniony od władzy nie ma nic do powiedzenia a chodzi jak paw
życzliwa osob...
3 lata temu
Szkoda ,że pani była minister nie miała czasu na zajęcie się organami podwładnymi w tym GINB w Warszawie ,który na przełomie lat wydawał swoje decyzje administracyjne kwestionujące wyroki z klauzurami sądów oraz utrzymywał inwestycje przedsiębiorstwa monopolistycznego bez prawnych dokumentów na dł 27 km... nie wiem czy się smucić czy cieszyć ... Bo nadzoru nad właściwym organem podległym jej GINB w Warszawie...było całkowicie O...
logiczny
3 lata temu
Prawdę powiedziała, że z jej powodu Gowin do dymisji napewno się nie poda ! Monent byłby niestosowny bardzo bo właśnie naliczane są 60% podwyżki prezydenckie z rozkazu naczelnika !;)))
Nadzieja
3 lata temu
Brawo Pani Minister, przynajmniej ona ma jaja żeby mówić jak jest i co myśli !!!
artur
3 lata temu
Ta decyzja nie pozostanie bez reakcji Porozumienia - zapowiedział Jarosław Gowin. -------a kim ona jest, pięknością, BOGIEM, co nie będzie brała kasy ile teraz bierze !!!!! Cały aparat rządzący powinien być zwolniony, bo są to ludzie karierowicze, w ogóle nie mają na celu dobra społeczeństwa. Brak mi słów.