Tak jak się spodziewano inwestorzy w Warszawie rozpoczęli dzień od wzrostów w ślad za zwyżkującymi giełdami w USA i Azji, ale już przed południem główne indeksy znalazły się pod kreską.
Inwestorzy z niepokojem oczekiwali na wyniki największych spółek. Tym razem były one uzasadnione bo wyniki nieco rozczarowały. Większą niż oczekiwano stratę pokazał Merrill Lynch. To już trzeci z kolei kwartał zakończony stratą dla spółki. Inwestorów zawiodły też spółki Nokia i Bank of New York Mellon, które co prawda pokazały zyski, ale mniejsze niż się po nich spodziewano.
Wieści z amerykańskiej gospodarki również nie pomogły rynkom. Zwiększyła się liczba bezrobotnych w USA w ubiegłym tygodniu. Ponadto zaskakująco niski poziom osiągnął opublikowany dziś wskaźnik Fed z Filadelfii obrazujący kondycje gospodarczą w kilku stanach. Kumulacja złych informacji spowodowała zejście indeksu WIG20 poniżej 2900 pkt. Jednak otwarcie notowań na lekkim minusie w Nowym Jorku i marsz w górę zaraz potem pomogły naszym wskaźnikom odrobić część strat jeszcze przed zakończeniem sesji.
Ostatecznie indeks dużych spółek WIG20 stracił 0,2 procent na zamknięciu i skończył dzień na poziomie 2922,7 pkt. Wskaźnik szerokiego rynku WIG spadł o 0,27 proc. do 46.997 pkt. Indeksy średnich i małych spółek mWIG40 i sWIG80 zniżkowały odpowiednio o 0,28 i 0,47 proc. Obroty na całym rynku były niewielkie i wyniosły nieco ponad 1 mld zł. Największy udział w obrotach miały akcje KGHM, PKO BP i Pekao.
W trakcie dnia PKO BP podał dane o wielkości sprzedaży kredytów w I kwartale 2008 roku. Rada nadzorcza spółki Wasko podjęła decyzję odnośnie wypłaty dywidendy z zysku za ubiegły rok. Informatyczny Betacom zawarł - jako lider konsorcjum - dwa kontrakty z Ministerstwem Edukacji Narodowej. Zarząd telewizji Polsat poinformował o rozpoczęciu przygotowań w celu wprowadzenia spółki na giełdę. Z kolei Graal zaplanował przeprowadzenie zmian w grupie kapitałowej.