Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Białoruski opozycjonista. Chcieli, żebym się zabił

0
Podziel się:

Były opozycyjny kandydat na prezydenta Białorusi Andrej Sannikau został zwolniony z kolonii karnej po ułaskawieniu przez prezydenta.

Białoruski opozycjonista. Chcieli, żebym się zabił
(PAP/EPA)

Były opozycyjny kandydat na prezydenta Białorusi Andrej Sannikau, który został zwolniony z kolonii karnej po ułaskawieniu przez prezydenta, powiedział w pierwszym wywiadzie po odzyskaniu wolności, że próbowano go tam zmusić do samobójstwa.

_ - Mogę tylko powiedzieć, że moim zdaniem postawiono sobie za cel zniszczyć mnie fizycznie, a najchętniej doprowadzić do samobójstwa, popychając do bezterminowej głodówki. Czyli zrobić tak, żeby likwidację fizyczną można było uzasadnić dobrowolną decyzją odebrania sobie życia _ - powiedział Sannikau opozycyjnemu portalowi Karta'97, który sam założył.

Odmówił przy tym odpowiedzi na pytanie, w jaki sposób się nad nim znęcano, tłumacząc, że jego rodzina, koledzy i ludzie podzielający jego poglądami są _ zakładnikami _ jego wypowiedzi. _ - Wiem po sobie, w jaki sposób każde nieostrożne słowo może być wykorzystane przeciwko nim _ - dodał.

Sannikau wyraził przekonanie, że w stosunku do wszystkich więźniów politycznych na Białorusi władze zdjęły wszelkie ograniczenia na stosowanie bezprawia.

_ - To, co działo się ze mną i co dzieje się z innymi - bezprecedensowe znęcanie się i katowanie, nie ma na celu wymuszenia podpisania prośby o ułaskawienie czy przyznania się do winy. Prawda jest dużo straszniejsza: chodzi o to, żeby zniszczyć fizycznie i moralnie _ - zaznaczył.

Jego zdaniem służby specjalne posuwają się dziś w doborze metod dużo dalej niż za czasów stalinowskich. _ Nawet za Stalina nie stosowano wobec więźniów politycznych tak nikczemnych metod, jak teraz na Białorusi _ - ocenił.

Sannikau został zatrzymany w wieczór rozbicia opozycyjnej demonstracji powyborczej 19 grudnia 2010 r. W połowie maja 2011 roku dostał wyrok pięciu lat kolonii karnej o zaostrzonym rygorze. Sąd uznał go za winnego organizacji masowych zamieszek. Pod koniec stycznia 2012 r. żona Sannikaua Iryna Chalip powiadomiła o podpisaniu przez niego pod wpływem tortur prośby o ułaskawienie do prezydenta Alaksandra Łukaszenki.

57-letni Sannikau, lider opozycyjnego ruchu _ Europejska Białoruś _ jest z wykształcenia dyplomatą. W latach 1995-1996 był wiceministrem spraw zagranicznych Białorusi. Wyrok na niego był jednym z najwyższych w serii procesów wytoczonych po wyborach opozycyjnym kandydatom i uczestnikom demonstracji.

Czytaj więcej o białoruskiej opozycji
Białoruś otwiera kolonie karne. Na jak długo? Łukaszenka wypuszcza opozycjonistów z więzień. Oto, na jakich warunkach.
Rywal Łukaszenki w wyborach dostał 5 lat Były kandydat na prezydenta Białorusi został uznany winnym organizacji masowych niepokojów, czyli demonstracji po wyborach prezydenckich 19 grudnia.
Po kilku tygodniach zaczął jednak jeść i pić Skazany na ponad dwa lata kolonii karnej białoruski opozycjonista, przerwał strajk głodowy.
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)