W Czechach trzeci dzień wielkiej powodzi. Przez Pragę przechodzi fala kulminacyjna a poza stolicą ewakuują się mieszkańcy mniejszych miejscowości.
Sprawdziły się zapowiedzi hydrologów. Fala kulminacyjna na Wełtawie przechodzi przez Pragę i zmierza do Łaby. Zainstalowane w ostatnich 48 godzinach stalowe zapory wzdłuż brzegów Wełtawy wytrzymują na razie napór wody. Dlatego nie doszło do ewakuacji dzielnic Karlin i Smichov.
Wielka powódź w Czechach. Zobacz zalane ulice w Pradze
Dramatycznie zmienia się sytuacja na Łabie koło Mielnika. Ewakuowane są tam mniejsze, okoliczne miejscowości.
Fala z Wełtawy dotrze do Łaby po południu i jeszcze bardziej skomplikuje już i tak trudną sytuację mieszkańców Usti. Tam po południu Łaba ma osiągnąć rekordowy poziom ponad 11 i pół metra. Dlatego o 6.00 rozpoczęto ewakuację 2 tysięcy osób.
DRAMATYCZNA SYTUACJA W PRADZE:
W kilku miejscach Czech doszło do przerwania wałów w mniejszych zbiornikach retencyjnych, między innymi w Zalezlicach, które odbudowano po niszczącej powodzi przed jedenastu laty.
Czytaj więcej w Money.pl | |
---|---|
Powódź w Polsce: Nie ma powodów do paniki _ Ciężka sytuacja w Czechach nie ma praktycznie żadnego wpływu na powodzie w Polsce - zapewnia wiceminister środowiska Stanisław Gawłowski. _ | |
Czy grozi nam powódź jak w Czechach? Sytuacja powodziowa na Dolnym Śląsku jest pod kontrolą i nie grozi nam scenariusz czeski - zapewnia wiceminister środowiska Piotr Woźniak. | |
Polska wycieczka uwolniona z powodzi Uczestnicy wycieczki z Gdańska , którzy wczoraj utknęli w jednym z czeskich hoteli, są już w drodze do kraju. |