Chociaż od urodzenia jest niewidomy, śpiewa i gra na bandurze - 65 strunowym ukraińskim instrumencie muzycznym. 30-letni Łukasz Żelechowski z Krakowa jest przykładem człowieka, który potrafi przełamywać własne słabości i cieszyć się życiem. W rozmowie z IAR podkreśla, że grą na bandurze zafascynował się, pod wpływem kapeli Bandurzystów "Karpaty" ze Lwowa.
Łukasz Żelechowski dodaje, że samo nastrojenie bandury wymaga nie lada wysiłku. Natomiast żeby zagrać, trzeba skorzystać ze specjalnych sztucznych paznokci.
Zamiłowanie do muzyki to nie jedyna pasją Łukasza Żelechowskiego. Na co dzień uczy informatyki w ośrodku dla dzieci niewidomych i słabo widzących w Krakowie. Mimo że nie widzi, jest płetwonurkiem i podróżnikiem. Zdobył 3 szczyty zaliczane do korony Ziemi: Kilimandżaro, Elbrus i Aconcagua.
IAR
