Prognozy nie były pomyślne. Spodziewano się, że tegoroczne winobranie nie zapisze się w annałach: wina miało być niewiele i niewysokiej jakości. Tymczasem na krótko przed zakończeniem zbiorów związek rolników indywidualnych Coldiretti ogłosił, że Włochy wyprzedziły Francję i są pierwszym producentem na świecie. Produkcja wyniesie tu blisko 41 milionów hektolitrów, czyli będzie niższa o 3 procent w porównaniu z rokiem ubiegłym. We Francji spadek produkcji będzie jeszcze większy, bo aż o 19 procent. Dlatego południowy sąsiad, do którego należał ubiegłoroczny rekord, cofnął się na drugą pozycję. Na trzecim miejscu pozostaje Hiszpania. W czołówce, ze zmiennym szczęściem, utrzymują się Stany Zjednoczone, Argentyna, Australia i Republika Południowej Afryki. Jak każdy medal, ten również ma drugą stronę. Przewiduje się dalszy wzrost cen wina, które już w tym roku podrożało średnio o siedem procent.
Informacyjna Agencja Radiowa
