Kardiolog profesor Adam Witkowski w rozmowie z IAR wyjaśnił, że zabieg polega na zniszczeniu przy pomocy wprowadzonej do tętnic nerkowych elektrody znajdujących się tam włókien nerwowych. W międzynarodowym badaniu klinicznym denerwacji nerek uczestniczyło około 50 pacjentów z całej Polski. Chorzy, u których nie można osiągnąć prawidłowego ciśnienia przy pomocy leków po tej terapii, w ciągu pół roku ciśnienie obniża im się do wartości prawidłowych - dodał profesor Witkowski.
Metoda denerwacji nerek nie jest refundowana przez Narodowy Fundusz Zdrowia. W naszym kraju była finansowana w ramach badań przez producenta sprzętu i szpitale. Kosztuje około 20 tysięcy złotych. W tym roku ma być przeprowadzonych jeszcze 50 zabiegów. Jednak takiego leczenia potrzebuje co roku około 2 tysięcy chorych, na których nie działają leki obniżające ciśnienie.
O nowej metodzie leczenia dyskutowano podczas 16. Warszawskich Warsztatów Kardiologii Interwencyjnej.
Informacyjna Agencja Radiowa (IAR) Joanna Stankiewicz/tk
