Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
oprac. Martyna Kośka
|

Podwyżki dla lekarzy za rezygnację z dodatkowej pracy. Nie skorzystają specjaliści z przychodni

8
Podziel się:

Ministerstwo Zdrowia zaproponowało podwyżki lekarzom specjalistom. Będą zarabiać 6750 zł brutto, ale pod warunkiem, że zobowiążą się do pracy tylko w jednym szpitalu. Wolno im pracować tylko w poradniach.

Podwyżki dla lekarzy za rezygnację z dodatkowej pracy. Nie skorzystają specjaliści z przychodni
(Aleksandra Szmigiel/REPORTER)

Zainteresowanie wyraziło 14 tys. lekarzy pracujących na etatach (to warunek konieczny dla uzyskania podwyżki). Podwyżka ma związek z wyższymi stawkami, które wywalczyli sobie rezydenci. Chodziło o to, by specjaliści w dalszym ciągu otrzymywali wyższe wynagrodzenie.

NFZ poinformował, że "liczba zgłoszonych do podwyżek etatów" to 14 683. Lekarzy, którzy podpisali zobowiązanie, jest zapewne więcej, gdyż nie wszyscy pracują na pełnych etatach – informuje "Gazeta Wyborcza".

Zobacz także: Ceną za błędy jest śmierć

Ogólnopolski Związek Zawodowy Lekarzy szacuje, że wszystkich lekarzy, którzy podpisali lojalki, może być w Polsce 20 tys.

NFZ każdemu specjaliście osobno wylicza podwyżkę, czyli różnicę między pensja, którą otrzymuje dziś, a kwotą 6750.

Zobowiązania o niepodejmowaniu pracy na kilku etatach można składać do 7 września. Podwyżka będzie wtedy przyznana z wyrównaniem od lipca. Złożenie oświadczenia po tym terminie spowoduje, że wyrównania nie będzie.

Minister obiecał, ale pieniędzy dla specjalistów z przychodni nie będzie

Nie wszyscy lekarze skorzystają jednak z nowej regulacji. Choć minister Łukasz Szumowski zapewniał, że podwyżki obejmą również specjalistów zatrudnionych w przyszpitalnych przychodniach, ministerstwo nigdy nie potwierdziło słów swojego szefa. W rezultacie nie uwzględniono ich przy podwyżkach.

- Podwyżek nie tylko nie dostali lekarze z przyszpitalnych poradni. W niektórych oddziałach NFZ był tak bezczelny, że jeśli lekarz miał pół etatu na oddziale i pół w poradni, to przyznał mu tylko połowę podwyżki. To bezdyskusyjnie bezprawne, bo w ustawie nie zapisano że podwyżka ma być proporcjonalna do części etatu na oddziale. Będziemy szli z tym do sądu – powiedział cytowany przez „GW” Krzysztof Bukiel, szef OZZL.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez * *dziejesie.wp.pl

wiadomości
gospodarka
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(8)
Jola
6 lat temu
Mój kolega od 15 lat mieszka za granicą. Co roku przyjeżdża do Polski na urlop i co robi? Pierwsze co rejestruje się w urzędzie pracy aby mieć ubezpieczenie zdrowotne. W trakcie urlopu załatwia jakie się tylko da badania i świadczenia nie płacąc ani złotówki składki zdrowotnej. Może czas skończyc z tą patologią?
dojna zmiana ...
6 lat temu
polowa Polakow nie placi składek zdrowotnych
przeciez zara...
6 lat temu
to teraz beda obniżki? i to na prosbę lekarzy?
Poznanczyk
6 lat temu
Tylko sytuacja, w ktorej pieniadz bedzie szedl za pacjentem i procedury beda wyliczone z gory spowoduje, ze pacjent stanie sie podmiotem, a lekarz dostawca uslugi bedzie wiedzial czy oplaca mu sie praca w konkretnej placowce na tle innych ofert rynku. NFZ zaniza koszt procedur medycznych, przejada pieniadze na leczenie, udaje ze leczy wszystko i wszystkich. Zrobmy koszyk swiadczen! Wszystkie procedury poza koszykiem finansowac z dobrowolnego ubezpieczenia. Koszyk podstawowy musi byc humanitarny.
fvffe
6 lat temu
Mój lekarz nie chce w ogóle rozmawiać z pacjentami nie zapisanymi na wizytę.