Według prawniczych źródeł, do których dotarł dziennik, sąd w Belgii jeszcze przed nowym rokiem ma wydać decyzję w sprawie Stephena Schwebla, arbitra wyznaczonego przez Eureko. Polska strona zarzuca stronniczość. Jeśli sąd to potwierdzi, są szanse na bardziej korzystne dla Polski porozumienie w sprawie kontroli nad największą spółka ubezpieczeniową. "Gazeta Prawna" dodaje, że co prawda prawnicy Eureko twierdzą, iż w takim wypadku Holendrzy tylko wskażą nowego i drugi etap może się zacząć, jednak eksperci, z którymi rozmawiał dziennik, są innego zdania.
Zbigniew Kruczkowski, radca prawny z kancelarii Linklaters, mówi "Gazecie Prawnej", że jeśli sąd stwierdziłby brak bezstronności arbitra Eureko, mogłoby to dać podstawy do powrotu do pierwszego etapu arbitrażu. Orzeczenie wydane z udziałem arbitra podlegającego wyłączeniu jest bowiem wadliwe - dodaje ekspert. Opóźnienie mogłoby przeciągnąć spór o kilka lat, a tylko w tej sytuacji strony sporu mogłyby usiąść do stołu i wynegocjować jakiś kompromis - pisze "Gazeta Prawna".
Gazeta Prawna/jędras