Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
oprac. LOS
|

Frankowicze wśród posłów. Jak sobie radzą ze spłatą długu w obcej walucie?

7
Podziel się:

Nadszedł (dosłownie) sądny dzień dla polskich frankowiczów. TSUE wyda w czwartek przełomowy wyrok ws. spłaty kredytów we frankach szwajcarskich. "Fakt" sprawdził, jak z długiem w tej walucie radzą sobie posłowie. Część z nich, jak pisze dziennik, podpisała ugody z bankami.

Frankowicze wśród posłów. Jak sobie radzą ze spłatą długu w obcej walucie?
Kredyty we frankach szwajcarskich mają również posłowie Sejmu (PAP, PAP/Andrzej Lange)

Problem z kredytami frankowymi polega na tym, że gdy osłabiła się złotówka, raty ostro poszybowały w górę. W efekcie wielu kredytobiorców musi spłacać dużo więcej, niż wskazywały umowy z bankami.

Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej w czwartek (15 czerwca) wyda przełomowy wyrok dla frankowiczów. TSUE ma rozwiać wątpliwości, czy w przypadku unieważnienia umowy kredytowej z powodu nadużyć – o co w sądach krajowych walczą dziesiątki tysięcy klientów i w zdecydowanej większości wygrywają – bankowi należy się wynagrodzenie za to, że klient przez lata korzystał z jego pieniędzy.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Jaki jest stan finansów publicznych w Polsce? "To są potworne obciążenia. Trzeba się łapać za głowę"

Ministrowie pozbywają się długu we frankach

W oczekiwaniu na wyrok "Fakt" prześwietlił oświadczenia majątkowe posłów pod kątem kredytów we frankach. Wśród osób, które zrzuciły ze swoich barków zadłużenie w szwajcarskiej walucie, jest np. minister Michał Dworczyk z PiS.

Na koniec 2022 r. szef kancelarii premiera deklarował, że ma do spłaty kredyt w wysokości blisko 60 tys. franków (ok. 276 zł). Podpisał jednak ugodę z bankiem, w ramach której umorzono posłowi ponad 263 tys. zadłużenia i zwrócono 30 tys. zł kosztów.

Długu w ciągu jednej kadencji pozbył się wiceminister funduszy i polityki regionalnej Marcin Horała. Do Sejmu wchodził z kredytem w wysokości 6,7 tys. franków (ok. 30,8 tys. zł).

Kto w Sejmie spłaca kredyt we frankach szwajcarskich?

Z kredytem frankowym walczy jeszcze m.in. Tomasz Siemoniak. Poseł KO ma trzy zobowiązania w szwajcarskiej walucie. Na początku kadencji opiewały na 164 tys. franków (ok. 754 tys. zł) - pisze "Fakt". Po czterech latach spłat ich wartość spadła do 159 tys. franków (ok. 731 tys. zł).

Szybciej kredyt spłaca Katarzyna Lubnauer. Na początku kadencji miała do spłaty 153 tys. franków (ok. 704 tys. zł). Teraz ma 118 tys. franków (542 tys. zł).

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(7)
Frankowiczkam...
11 miesięcy temu
U Pana Dworczyka cud ugodowy, więcej jak w Sądzie by uzyskał❗️
Twój nick
11 miesięcy temu
Jojo Brudziński 200000€ kreski w trzy lata
alan
11 miesięcy temu
może Pan Dworczyk mial fory w banku jako członek rządu i partii ;)
StopBezprawiu
11 miesięcy temu
Czy po wyroku TSUE korzystnym dla kredytobiorców, osoby na wysokich stanowiskach w bankach, będą miały kłopoty ? Skoro szacują, że wyrok może być dla nich nie korzystny, to czują się winni. Kiedy skończą się nieuczciwe, niezgodne z prawem zapisy w umowach z bankami, przecież to strona silniejsza przygotowuje te umowy. Robią to z premedytacją, a za takie działania powinni odpowiadać personalnie.
StOpWibor
11 miesięcy temu
Obecnie, problem z ogromnym obciążeniem ratami robi się ze wskaźnikiem WIBOR, który jest wplątany w umowy kredytowe złotowe. Jeśli bank nie pożyczał pieniędzy na kredyty dla konkretnych klientów od innego banku w ramach WIBOR, to w umowie nie powinno być zapisu związanych z WIBOR. Ten proceder pokazuje, że przy ogromnej inflacji banki notują rekordowe zyski nie z marż udzielonych kredytów, a dokładnie ze wskaźnika WIBOR. Zróbcie ustawę zakazującą takich działań. Chyba, że te zapisy już są nielegalne, o czym nie wiemy ?