Agencje zatrudnienia notują 10–30-proc. wzrost liczby chętnych do prac sezonowych za granicą - pisze piątkowa "Rzeczpospolita". Jak podkreśla na łamach dziennika Iwona Szmitkowska, prezes Stowarzyszenia Agencji Zatrudnienia i prezes Work Service, rekrutowanie odpowiedniej liczby osób do prostych prac fizycznych np. przy zbiorach za granicą nie stanowi takiego problemu, jak przed rokiem.
Według opisywanego przez "Rz" sondaż portalu OLX.pl, niemal 17 proc. kandydatów do pracy sezonowej jest obecnie zainteresowanych wyjazdem za granicę - głównie mężczyźni. Wśród nich gotowość do wyjazdu deklaruje prawie co czwarty.
- Możliwość zarobienia 1200–1300, a z nadgodzinami nawet do 2000 euro netto miesięcznie to atrakcyjna alternatywa dla pracy sezonowej w kraju – podkreśla w rozmowie z dziennikiem Paweł Fecko, wiceprezes agencji zatrudnienia IPF Global.
Jak dodaje jeszcze większe zainteresowanie było widoczne w maju, kiedy ruszyła pierwsza fal zwolnień. Teraz zdecydowanie przybyło chętnych do wyjazdu na saksy wśród studentów. Oni to chętnie korzystają z ofert wakacyjnych prac, m.in. przy zbiorach.
Zapisz się na nasz specjalny newsletter o koronawirusie.
Masz newsa, zdjęcie, filmik? Wyślij go nam na #dziejesie