Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Mateusz Szczurek zapewnia: Rząd "lada tydzień" zajmie się projektem o NBP

0
Podziel się:

Projekt noweli ustawy o NBP ma na przykład zmniejszyć liczbę członków RPP i wprowadzić rotacyjny mechanizm ich powoływania.

Mateusz Szczurek zapewnia: Rząd "lada tydzień" zajmie się projektem o NBP
(Michał Tajchert / Flickr (CC-BY-NC-ND 2.0))

Projekt noweli ustawy o NBP, który ma między innymi zmniejszyć liczbę członków RPP i wprowadzić rotacyjny mechanizm ich powoływania, jest w kolejce do rozpatrzenia przez rząd. - Jest szansa, że zostanie on przyjęty jeszcze w maju, to się stanie "lada tydzień" - uważa szef MF Mateusz Szczurek.

Zaznaczył, w kalendarzu sejmowym tej kadencji nie zostało już zbyt wiele czasu.Zastrzegł, że projekt na pewno nie zostanie przyjęty przez Radę Ministrów w przyszłym tygodniu, bowiem we wtorek w Brukseli zbierają się ministrowie finansów państw UE, czyli Ekofin, tymczasem szef MF powinien być obecny na posiedzeniu rządu, podczas którego przedstawiany jest przygotowany przez resort projekt.

Projekt nowelizacji ustawy o Narodowym Banku Polskim przygotowano na podstawie założeń przyjętych w czerwcu przez rząd. Ma on m.in. zmniejszyć liczbę członków Rady Polityki Pieniężnej i wprowadzić rotacyjny mechanizm ich powoływania.

Projekt założeń zmiany ustawy o Narodowym Banku Polskim, który przyjął rząd jeszcze w ubiegłym roku zakłada m.in. umożliwienie bankowi centralnemu handel obligacjami skarbu państwa na rynku wtórnym. Przewiduje się również wprowadzenie rotacyjnej kadencyjności członków Rady Polityki Pieniężnej tak, aby docelowo jedna trzecia składu Rady zmieniała się co dwa lata, zamiast całkowitej wymiany składu RPP co sześć lat, jak to jest obecnie.

Główny ekonomista BCC prof. Stanisław Gomułka przypomniał, że jako doradca prezesa NBP współtworzył obowiązującą obecnie ustawę, ale wtedy nie było wyjścia - RPP była nowym gremium, które od razu trzeba było powołać w całości. Jak powiedział, zdawano sobie sprawę, że zmiana co sześć lat oznacza skokową wymianę całego składu Rady, ale dotąd te zmiany nie odegrały jakiejś negatywnej roli.

Jak propozycje oceniają eksperci?

W ocenie Gomułki proponowana zmiana nie jest niebezpieczna, trzeba też pamiętać, że Polska zmierza w kierunku strefy euro, więc chodzi o rozwiązanie instytucjonalne, funkcjonujące jedynie w okresie przed przystąpieniem do niej.

Podobnego zdania jest główny ekonomista banku BNP Paribas Michał Dybuła. _ - Nie jest dobrze, jeżeli w tym samym momencie zmieniają się wszyscy członkowie Rady i kiedy ta jakby nić łączą jedną Radę z drugą zostaje tak brutalnie zerwana. Zresztą o tym się mówiło od pewnego czasu - że taki sposób wymiany członków RPP jak do tej pory nie jest optymalny także z punktu widzenia polityki pieniężnej czy funkcjonowania Rady _ - podkreślił.

Odnosząc się, do propozycji, by NBP mógł na rynku wtórnym handlować papierami skarbowymi Gomułka przypomniał, że tego typu praktyka jest stosowana w wielu krajach zachodnich i nie jest sprzeczna z zaleceniami Komisji Europejskiej. - _ Ale w przypadku Polski to może być nieco problematyczne. Proponuje się bowiem, aby rząd sprzedawał NBP swoje papiery poprzez Bank Gospodarstwa Krajowego, który jest państwowy. De facto to oznacza sprzedaż bezpośrednią i w gruncie rzeczy jest to ominięcie tego istotnego zakazu, jaki obowiązuje w krajach UE - czyli bezpośredniego finansowania deficytu poprzez bank centralny _ - ocenił Gomułka.

Jego zdaniem jeśli już musi dochodzić do tego typu operacji, to decydować o nich powinna cała Rada Polityki Pieniężnej, a nie prezes NBP czy zarząd banku centralnego. _ - To powinny być decyzje RPP. Prezes NBP czy zarząd są instytucjami bardziej skłonnymi do współpracy z rządem i do tego by brać pod uwagę interes krótkoterminowy, a nie długoterminowy _ - powiedział prof. Gomułka.

W ocenie Dybuły w _ sytuacji kryzysu dobrze by było, żeby bank centralny taką możliwość posiadał, bo sam fakt, że bank centralny ją posiada wpływa na zachowania rynku. _Bardziej gwałtowne ruchy wydają się mimo wszystko mniej prawdopodobne, gdyż trzeba mieć w świadomości, że może się to spotkać z działaniami po stronie banku centralnego - ocenił. _ Mówimy tutaj o sytuacji takiej wyższej konieczności _ - dodał ekonomista. Nie chodzi tu o to, żeby bank centralny nagle stał się bankierem czy finansistą rządu, który spełnia wszelkie jego zachcianki i jest skłonny sfinansować każdą wysokość deficytu budżetowego - podkreślił Dybuła.

_ - Sytuacja na świecie jest tak niepewna i perspektywy w dalszym ciągu pozostają - czy mogą pozostać - groźne, że dobrze by było żeby Narodowy Bank Polski taką możliwość posiadał właśnie po to, aby stabilność finansową i gospodarczą państwa móc zapewnić nawet w kryzysowej sytuacji _ - podkreślił ekonomista. _ Co do samej zasady taki instrument, czy taka możliwość w rękach banku centralnego niewątpliwie zwiększa stabilność finansową państwa _ - powiedział Dybuła, przypominając, że dyskusja o takim rozwiązaniu toczyła się

Czytaj więcej w Money.pl
RPP obniży stopy? Analitycy są zgodni Według opinii ekspertów nie ma co spodziewać się obniżki. Do zmiany decyzji mógłby jednak skłonić Radę wzrost kursu złotego.
Ceny jeszcze będą spadać Deflacja - zdaniem ekspertów - jeszcze z nami pozostanie. I to przez długie miesiące.
wiadomości
wiadmomości
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(0)