W ujęciu technicznym, kurs pary EURUSD po wybiciu się dołem z kanału spadkowego, w którym poruszał się od początku marca tego roku, przebił wsparcie na 1.3222. Poziom wyznaczony przez 38.2 proc. zniesienie Fibo fali wzrostowej trwającej od połowy 2012 r. W połowie tygodnia kurs wyhamował wcześniejsze spadki i zasugerował wzrostowe odreagowanie dając szanse na domknięcie luki powstałej na początku bieżącego tygodnia.
Popołudniowe odczyty makro potwierdziły jednak, że scenariusz dla kursu pozostaje spadkowy. Zgodnie ze wstępnym odczytem inflacja CPI w Niemczech w sierpniu spadła do 0.0% m/m o 0.8% r/r wobec 0.3% m/m i 0.8% r/r miesiąc wcześniej. Dane choć zgodne z konsensusem, wskazują na postępujące osłabienie gospodarki europejskiej. Impulsem wzrostowym dla dolara, był z kolei pakiet solidnych danych z USA: o PKB w II kw. oraz z rynku nieruchomości. Wzrost PKB w II kw. został zrewidowany w ujęciu zannualizowanym do 4.2% z 4%. Konsensusu zakładał tymczasem odczyt na poziomie 3.9%. Pozytywnie zaskoczył także odczyt indeksu podpisanych umów kupna domów, który w lipcu wzrósł do 3.3% z -1.3% po korekcie, przy prognozie 0.5%. Rozczarowania nie przyniosły także cotygodniowe dane o liczbie wniosków o zasiłek dla bezrobotnych. Odczyt na poziomie 298 tys. okazał się bardzo bliski konsensusu. Solidne odczyty makro z USA zostały w ostatecznym rozrachunku przyćmione przez zaostrzająca się sytuację na Ukrainie. Część ekspertów wprost
mówi o rozpoczętej przez prezydenta Rosji wojnie na Ukrainie. W reakcji na te doniesienia Inwestorzy wyprzedają bardziej ryzykowne aktywa, na rzecz tych uznawanych za bezpieczniejsze: franka szwajcarskiego i złota. Na wartości traciły wczoraj znacznie europejskie indeksy, w tym niemiecki DAX i polski WIG20 oraz waluty naszego regionu. Kontynuacji wyprzedaży na EURUSD możemy spodziewać się po wybiciu z obecnej konsolidacji i przebiciu ostatnich 11-miesięcznych dołków na poziomie 1.3153. Sprzyja temu układ 50- i 200-sesyjnej średniej kroczącej. Kluczowym wsparciem pozostaje 61.8 proc. zniesienie wspomnianej wcześniej fali wzrostowej w okolicach 1.28 Zanegowaniem spadków w średnim terminie, byłoby przebicie poziomu 1.3482, wyznaczonego przez dołki z września 2013 oraz lutego i czerwca 2014.
Europejskiej walucie ciąży cały czas widmo podjęcia przez Europejski Bank Centralny dodatkowych działań w ramach luzowania polityki monetarnej na rzecz ożywienia spowalniającej gospodarki. Kolejne odczyty makro, w tym wczorajsze dane o inflacji w Niemczech, potwierdzają konieczność pobudzenia gospodarki. Konsensus rynkowy jest zgodny co do tego, że EBC może ogłosić podjęcie dodatkowych kroków, już na najbliższym zaplanowanym na przyszły czwartek posiedzeniu. Skala tych działań zdeterminuje kierunek w jakim zmierzać będą pary z udziałem wspólnej europejskiej waluty. Znaczące rozluźnienie polityki monetarnej z pewnością spowoduje osłabienie euro w perspektywie kolejnych tygodni. Z drugiej strony, po dynamicznej fali wyprzedaży z ostatnich miesięcy, ogłoszenie konkretnych działań zniesie ryzyko i niepewność, pozwalając na odreagowanie EURUSD. Dzisiaj w centrum uwagi znajdą się odczyty inflacji w strefie euro, odczyty wydatków Amerykanów indeksów Chicago PMI i Uniwersytetu Michigan. Sentyment na rynku określą
zaś doniesienia o sytuacji na Ukrainie.
