Ujawnienie informacji o tożsamości nastąpi podczas bezpośredniego spotkania rodziców Krzysztofa Olewnika z gdańską prokuraturą apelacyjną.
Po przekazaniu rodzinie wyników sekcji, z uwagi na publiczny charakter sprawy, prokuratura powiadomi o nich opinię publiczną.
Ireneusz Wilk zaznaczył, że jest to właściwy styl postępowania w tak delikatnych sprawach, wywołujących ogromne emocje, zarówno najbliższych jak i opinii publicznej. Jak dodał, taki tryb powinien być stosowany również w innych postępowaniach. _ - Z uwagi na pamięć o zamordowanym musimy pamiętać, że dla rodziny to rozdrapywanie ran _ - mówił pełnomocnik.
Pełnomocnik rodziny mecenas Ireneusz Wilk powiedział, że wiele wątków sprawy nie zostało jeszcze wyjaśnionych. Dodał, że rodzina Olewników chce wierzyć, iż wyniki sekcji zwłok potwierdzą wcześniejsze ustalenia. _ - My chcemy wierzyć, że to jest Krzysztof Olewnik _- powiedział mecenas Wilk.
POSŁUCHAJ MECENASA WILKA:
_ - Zadajemy sobie pytanie: czy w interesie jednego ze sprawców, który zeznawał, że to Krzysztof Olewnik, sprawców byłoby wprowadzenie prokuratury w błąd, skoro sprawca ten liczył na nadzwyczajne złagodzenie kary? _ - pyta Wilk.
Gdy w styczniu ujawniono informację o planowanej wtedy ekshumacji zwłok Krzysztofa Olewnika, wiceszef gdańskiej Prokuratury Apelacyjnej Zbigniew Niemczyk wyjaśniał, iż nie oznacza ona jednoznacznego zakwestionowania tożsamości szczątków, jest jednak konieczna z uwagi na ujawnione nieprawidłowości we wcześniejszej procedurze ich identyfikacji.
Do porwania Krzysztofa Olewnika doszło w październiku 2001 r. W lipcu 2003 r. okup w wysokości 300 tys. euro przekazano porywaczom, którzy jednak nie uwolnili uprowadzonego. Miesiąc po odebraniu okupu przez porywaczy Krzysztof Olewnik został zamordowany. Ciało ofiary znaleziono w październiku 2006 r., zakopane przez sprawców zabójstwa w lesie w miejscowości Różan (Mazowieckie).
ZOBACZ TAKŻE: