W wywiadzie dla "Wprost" posłanka powiedziała między innymi, że w PiS kompletnie brakuje pomysłu na "odklejenie gęby". Zaproponowała też powrót do pozytywnej polityki uprawianej podczas kampanii prezydenckiej.
W wydanym wieczorem oświadczeniu Mariusz Błaszczak napisał, że "sama tylko popularność medialna nie może być powodem do bycia istotną stroną w dyskusji o kształcie partii". Podkreślił też, że pozycja Joanny Kluzik-Rostkowskiej w partii jest "marginalna" a nieprzychylne media używają jej wypowiedzi do gry wyborczej i osłabienia pozycji PiS.
"Fabrykowane przez media pogłoski o ustąpieniu prezesa PiS z funkcji są kolejną próbą osłabienia pozycji partii' - głosi oświadczenie szefa Klubu Parlamentarnego.
Mariusz Błaszczak informuje też, że Joanna Kluzik-Rostkowska nie jest miarodajnym źródłem informacji o PiS i przypomina, że mandat Jarosława Kaczyńskiego jako prezesa PiS upływa dopiero w 2014 roku. Joanna Kluzik-Rostkowska powiedziała w wywiadzie, że nikt obecnie nie kwestionuje prezesury Jarosława Kaczyńskiego, ale kiedyś do zmiany dojdzie. Przyznała też, że gdyby do walki o przywództwo w PiS wystartował Zbigniew Ziobro to stanęłaby do takiej rywalizacji.
