"Der Spiegel" powołuje się na informacje niemieckich służb bezpieczeństwa, które pochodzą od jednego z islamskich ekstremistów. Człowiek ten, który przebywa za granicą, prawdopodobnie chce zerwać z terroryzmem. W ciągu ostatnich kilku dni kilkakrotnie kontaktował się z Federalnym Urzędem Kryminalnym.
Jak pisze "Spiegel", to właśnie po jego informacjach minister spraw wewnętrznych Niemiec zarządził w minioną środę zaostrzenie środków bezpieczeństwa w związku ze zwiększonym zagrożeniem terrorystycznym. Według tygodnika, informator powiedział niemieckim władzom, że zamachu na Reichstag miałoby dokonać sześcioosobowe komando. Dwóch terrorystów podobno już jest w Berlinie. Atak miałby zostać przeprowadzony w lutym lub marcu przyszłego roku.
Jak twierdzi "Spiegel", Niemcy otrzymali też ostrzeżenia od amerykańskiej FBI, że w drodze do Niemiec jest dwóch terrorystów z powiązanej z Al-Kaidą grupy o nazwie "Miecz". 22 listopada mają oni przybyć do Zjednoczonych Emiratów Arabskich, a stamtąd zaopatrzeni w fałszywe dokumenty dalej jechać do Europy.
