Prokurator Michael von Hagen powiedział, że Prokuratura Federalna sprawdza, czy neonazistowskiej partii można zarzucić podżeganie do nienawiści rasowej. NPD rozesłała w weekend listy do polityków wywodzących się z emigracji. W tekście jest mowa o tym, że kandydaci o korzeniach innych niż niemieckie będą odsyłani do kraju pochodzenia.
Pismo tej treści otrzymali między innymi politycy pochodzenia tureckiego. "NPD ciągle nie pojęła, że Niemcy są także naszą ojczyzną" - powiedział startujący w wyborach do Bundestagu Özcan Mutlu - od 10 lat deputowany Partii Zielonych.
To nie pierwszy tego typu wybryk skrajnie prawicowego ugrupowania. W sierpniu jego działacze grozili odesłaniem do kraju czarnoskórego polityka CDU, który startował w wyborach do parlamentu krajowego Turyngii. W Görlitz i Löcknitz przy granicy z Polską NPD posłużyła się w kampaniach wyborczych plakatami wzywającymi do tego, by "zatrzymać inwazję Polaków".