Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

PiS o Cymańskim.

0
Podziel się:

Partyjni koledzy krytykują europosła Tadeusza Cymańskiego za jego wywiad dla portalu wprost.pl.

Tadeusz Cymański powiedział, że jego partię gubi autorytaryzm i brak samokrytyki. Powiedział też o wazeliniarstwie, o pachołkach prezesa i o tym, że zachwycanie się dwoma latami rządów PiS to przesada. Europoseł przyznał, że wolałby być z partii wyrzucony niż odejść samemu, bo różnica między męczennikiem a zdrajcą jest duża.
Tadeusz Cymański powiedział IAR, że te słowa nie były przeznaczone do publikacji. Przyznaje jednak, że co powiedział to powiedział i mleko się już rozlało. Czeka na konsekwencje i sam zastanawia się jak postąpić.
Do tekstu rozmowy z Tadeuszem Cymańskim dołączono dzisiaj wyjaśnienie, z którego wynika, że europoseł nie chciał komentować spraw partyjnych, ale telefonicznej rozmowy nie przerwał. Redakcja opublikowała więc to, co potem powiedział.
Tadeusz Cymański jest doświadczonym politykiem i w paru poprzednich wywiadach - choć w bardziej oszczędnej formie - nie krył, że wynik wyborczy PiS uważa za dotkliwą porażkę i niepokoi się o przyszłość partii. W rozmowie z IAR mówił, że PiS będzie trwał tak długo jak długo będzie chciał tego Jarosław Kaczyński, pytanie tylko jaki to będzie PiS.
Posłowie PiS, którzy w Sejmie komentowali wywiad z europosłem byli jego formą zaskoczeni i zdegustowani.
Szef Klubu Parlamentarnego Mariusz Błaszczak uznał, że słowa Cymańskiego wpisują się w walkę z Prawem i Sprawiedliwością i apelował do europosła by walczył z kryzysem a nie z PiS-em.
Poseł Mariusz Kamiński zastanawiał się czy wywiad z Tadeuszem Cymańskim był autoryzowany. Podkreślał, że o partii trzeba dyskutować wewnątrz a nie publicznie i wówczas każda krytyka jest dopuszczalna. Poseł zauważył, że Tadeusz Cymański rozmawiając z dziennikarzem mógł bardziej ważyć słowa.
Ryszard Czarnecki zastanawiał się, co jeśli nie plamy na Słońcu mogło tak negatywnie zaktywizować jego kolegę z Parlamentu Europejskiego.
Czarnecki powiedział, że kiedyś uważał, że "Tadeusz to PiS-u Prometeusz" a teraz musi go wezwać by nie opowiadał już głupot - "Tadeusz - wajchę przełóż".
Podniesionych przez Tadeusza Cymańskiego kwestii dotyczących autorytaryzmu, pachołków i wazeliny w PiS posłowie nie chcieli komentować.
Zarzut przereklamowania dwóch lat rządów PiS został całkowicie odrzucony.

wiadomości
IAR
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(0)