Przedstawiciel rosyjskiego MSZ nie powiedział,kiedy dokument zostanie podpisany przez Moskwę. Wcześniej, rzeczniczka prasowa Kremla poinformowała, że Rosja podpisze analogiczny dokument po przyjęciu go przez Gruzję.
Kontrowersje wzbudza ostatni - szósty - punkt porozumienia zaprezentowany podczas pobytu prezydenta Francji w Moskwie. Punkt ten przewiduje możliwość międzynarodowych rozmów dotyczących statusu Osetii Południowej i Abchazji - zbuntowanych gruzińskich prowincji. Minister do spraw reintegracji Gruzji Tiemur Jakobaszwili powiedział natomiast, że tego punktu w dokumencie nie ma.
Wcześniej, rosyjskie media informowały, że strona rosyjska oczekiwała podpisania przez prezydenta Gruzji sześciopunktowego dokumentu. Niewykluczone, że sporny punkt w trakcie konsultacji udało się obejść.