Obecnie zapanowała także moda na dawanie dużych zwierząt i coraz częściej jako prezenty pod choinkę dawane są na przykład konie. -" Niechciane duże zwierzęta, które zabija się po prostu na mięso, często trafiają później do rzeźni. Często jest tak, że koń, który się znudził, albo jest na przykład chory i ktoś nie ma pieniędzy żeby go leczyć, trafia do handlarza i kończy gdzieś w rzeźni we Włoszech po okrutnym transporcie" - mówi Wyszyński.
Fundacja Viva otrzymuje po świętach niestety bardzo dużo sygnałów o niechcianych zwierzętach. - " Jeśli ktoś się do nas zgłasza, że chce oddać do nas zwierzaka to raczej nie mówi, że zwierze się już znudziło. Wymyśla się raczej różne powody, na przykład że jest uczulony, albo stracił pracę i nie ma pieniędzy na utrzymanie pupila. Bardzo często kryje się jednak za tym prawdziwy powód, czyli znudzenie, brak czasu, przecenienie swoich możliwości jako opiekuna nad zwierzęciem" - mówi Czesław Wyszyński.
