Niewielkie zmiany nastąpiły na czeskiej scenie politycznej na tydzień przed wyborami samorządowymi; największe zaskoczenie stanowi rosnące poparcie dla ludowców - wynika z najnowszego sondażu ośrodka Factum Invenio.
Rezultaty badania, które PAP otrzymała w piątek, wskazują, że w Czechach największą liczbę zwolenników wciąż ma Czeska Partia Socjaldemokratyczna (CzSSD), mogąca liczyć na 22,9 proc. głosów. Tuż za nią plasuje się Obywatelska Partia Demokratyczna (ODS), na którą głosować chce 20,8 proc. Czechów.
Oba ugrupowania zyskały zwolenników w porównaniu z wynikami czerwcowych wyborów parlamentarnych. Na CzSSD głosowało wówczas 22,1 proc. wyborców, a na ODS - 20,2 proc.
Spadło natomiast poparcie dla dwóch pozostałych członków czeskiej koalicji rządzącej. Sondaż wskazuje, że na ruch Tradycja Odpowiedzialność Prosperity 09 (TOP 09) szefa czeskiej dyplomacji Karla Schwarzenberga chciałoby oddać głos 16,3 proc. Czechów (o 0,4 proc. mniej niż w czerwcu).
Jeszcze mniej osób - 9,6 proc. (o 1,1 proc. mniej niż w czerwcowych wyborach do Izby Poselskiej) - opowiada się za ugrupowaniem Sprawy Publiczne (VV) ministra spraw wewnętrznych Radka Johna. Ponad dwuprocentowy wzrost poparcia, do 13,5 proc., zanotowała Komunistyczna Partia Czech i Moraw (KSCzM), która w czerwcowych wyborach otrzymała 11,3 proc. głosów.
Unia Chrześcijańsko-Demokratyczna - Czechosłowacka Partia Ludowa (KDU-CzSL) mogłaby liczyć na 5,8 proc. zwolenników (o 1,4 proc. więcej niż w czerwcu). Ludowcy w ostatnich wyborach parlamentarnych nie dostali się do parlamentu, gdyż nie przekroczyli progu mandatowego. W rządach Mirka Topolanka i Jana Fischera wchodzili w skład koalicji.
Sondaż wskazuje też, że na niewielki wzrost poparcia może liczyć inne ugrupowanie byłej koalicji rządzącej, Partia Zielonych (SZ). Opowiada się za nią 2,5 proc. ankietowanych (o 0,1 proc. więcej niż w wyborach).
Rosnącą liczbę zwolenników notuje również nowy ruch polityczny byłego socjaldemokratycznego premiera Milosza Zemana, Partia Praw Obywateli - Zemanowcy (SPOZ). Obecnie popiera ją 4,2 proc. badanych.
Jeśli rezultaty sondażu przełożyć na liczbę mandatów w Izbie Poselskiej, centroprawicowa koalicja rządząca ODS-TOP 09-VV straciłaby 13 foteli. Wciąż jednak utrzymałaby większość posłów w 200-miejscowej izbie.
Według Factum Invenio, gdyby wybory do Izby Poselskiej odbyły się w październiku do parlamentu dostałoby się sześć ugrupowań. ODS miałaby 50 mandatów (obecnie 53), TOP 09 - 38 (41), VV - 17 (24), CzSSD - 56 (bez zmian), KSCzM - 26 (30), a KDU-CzSL - 9. Obecnie w niższej izbie czeskiego parlamentu zasiada pięć partii.
"Odbieram to jako sygnał, że ludziom na scenie politycznej kogoś brakuje" - skomentowała wyniki badania szefowa ludowców Michaela Szojdrova. Wzrost poparcia i przekroczenie pięcioprocentowego progu mandatowego uznała za efekt obecnej strategii partii, dystansującej się od niektórych głośnych wydarzeń, a także wystawieniem dobrych kandydatów w jesiennych wyborach.
Factum Invenio przeprowadziło sondaż między 24 a 29 września na próbie 960 osób.
Czeskie wybory samorządowe odbywają się 15 i 16 października. Towarzyszą im podzielone na dwie tury wybory jednej trzeciej składu Senatu.
Michał Zabłocki (PAP)
zab/ dmi/ ap/
