Bogata i wzniosła historia Litwy może służyć wsparciem i natchnieniem w poszukiwaniu rozwiązań dla przyszłych zadań - powiedziała prezydent Litwy Dalia Grybauskaite w czwartek podczas głównych uroczystości w Wilnie z okazji Święta Niepodległości.
Uroczystości odbyły się na placu Daukantasa przed siedzibą głowy państwa. Udział w nich wziął też prezydent Polski Bronisław Komorowski.
Prezydent Litwy zwracając się do zebranych zaapelowała o naśladowanie sygnatariuszy Aktu Niepodległości z 1919 roku, "ich pryncypialności, odpowiedzialności i jedności".
Zaapelowała też o bezkompromisowe wypowiedzenie "walki korupcji, samowoli klanów, brakowi szacunku wobec człowieka, ustaw i państwa".
Przed 94 laty, 16 lutego 1918 roku, 20 członków Litewskiej Rady Państwowej (Taryby) na czele z Jonasem Basanavicziusem podpisało akt ogłaszający niepodległość państwa litewskiego.
Litwa ponownie straciła niepodległość w 1940 roku, gdy weszła w skład Związku Socjalistycznych Republik Radzieckich. W latach 1945-1989 sowieckie służby starały się wymazać 16 lutego z litewskiej świadomości narodowej. Litwa ponownie odzyskała niepodległości i suwerenność dopiero 11 marca 1991 roku.
W czwartek, który jest na Litwie dniem wolnym od pracy, w całym kraju odbywają się uroczystości. Wieczorem w Wilnie przy głównej ulicy, alei Gedymina, m.in. tradycyjnie zapłonie 16 ognisk. Na placu Katedralnym odbędzie się pokaz sztucznych ogni.
Z Wilna Aleksandra Akińczo (PAP)
aki/ cyk/ ro/