Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Lublin: 31 osób oskarżonych o wyłudzenie premii gwarancyjnych

0
Podziel się:

Prokuratura Okręgowa w Lublinie skierowała do miejscowego sądu akt oskarżenia
przeciwko 31 osobom, którym zarzuciła wyłudzenie premii gwarancyjnych z tytułu likwidacji
książeczek mieszkaniowych, poprzez fikcyjne transakcje zakupu mieszkań lub domów.

Prokuratura Okręgowa w Lublinie skierowała do miejscowego sądu akt oskarżenia przeciwko 31 osobom, którym zarzuciła wyłudzenie premii gwarancyjnych z tytułu likwidacji książeczek mieszkaniowych, poprzez fikcyjne transakcje zakupu mieszkań lub domów.

Wysokość wyłudzonych premii wynosiła od 15 tys. zł do 80 tys. zł. Oskarżeni są mieszkańcami Warszawy i okolic, większość z nich przyznała się do winy, grozi im do 8 lat więzienia - poinformowała w piątek rzeczniczka Prokuratury Okręgowej w Lublinie Beata Syk-Jankowska.

Jest to kolejny akt oskarżenia w śledztwie, w którym zarzuty postawiono już 175 osobom, a akty oskarżenia skierowano przeciwko 75 osobom. Wstępnie wysokość strat Skarbu Państwa z tytułu wyłudzenia premii gwarancyjnych prokuratura oszacowała na co najmniej 1 mln 380 tys. zł.

Według ustaleń lubelskiej prokuratury od początku lat 90. na terenie całego kraju sprokurowano kilkaset fikcyjnych transakcji nabycia nieruchomości. Akt notarialny dokumentujący zakup mieszkania lub domu był bowiem konieczny do otrzymania premii gwarancyjnej przy likwidacji książeczki mieszkaniowej w Banku PKO BP. Weryfikacja dokumentacji składanej w banku sprowadzała się do sprawdzenia zgodności danych z aktu notarialnego i książeczki mieszkaniowej oraz faktu istnienia kancelarii notarialnej, która akt notarialny sporządziła.

Organizatorem procederu był mieszkaniec Warszawy Zbigniew K., który wraz ze swoją konkubiną Edytą S. nabywał w przetargach tanie - przeważnie wartości kilku tysięcy złotych - popegeerowskie nieruchomości położone w małych miejscowościach, w złym stanie, nienadające się do zamieszkania. Poprzez ogłoszenia prasowe - o treści "kupię książeczkę mieszkaniową" - wynajdywał osoby, które chciały zlikwidować książeczkę, ale nie miały pieniędzy na zakup mieszkania. Organizował transakcje zakupu tych samych nieruchomości przez kolejnych zainteresowanych.

Osoby, które rzekomo kupiły nieruchomości nigdy ich nie widziały, nie dysponowały kluczami, ani nie ponosiły żadnych kosztów związanych z ich utrzymaniem. Około połowy otrzymanej premii gwarancyjnej oddawały Zbigniewowi K. (PAP)

kop/ pz/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)