*Wiceszef MON Stanisław Komorowski spotkał się we wtorek z ministrem spraw zagranicznych Radosławem Sikorskim by zapoznać go z ustaleniami ubiegłotygodniowych rozmów w Waszyngtonie, które dotyczyły umowy ws. statusu wojsk amerykańskich w Polsce. *
Jak powiedział PAP Komorowski, ustalenia te miały być omawiane na wtorkowym posiedzeniu rządu.
17 września prezydent USA Barack Obama ogłosił rezygnację z dotychczasowych planów zbudowania stałych elementów tarczy antyrakietowej w Europie Środkowowschodniej - radaru wczesnego wykrywania w Czechach i silosów dla 10 pocisków przechwytujących GBI (Ground Based Interceptor) w Polsce.
Początkowo sądzono, że Amerykanie zupełnie rezygnują z umieszczenia w Polsce stałej bazy wraz z jej amerykańską obsadą. Wypowiedzi amerykańskich urzędników sugerują, że nadal możliwe jest, iż w Polsce znajdzie się nie jedna, a kilka baterii antyrakiet z amerykańską obsługą.
Obecna amerykańska administracja przekonuje, że nowy proponowany przez USA system antyrakietowy jest lepszy od poprzedniego, gdyż będzie szybszy i silniejszy, a także obejmie ochroną wszystkie państwa członkowskie NATO. Poprzedni wariant nie przewidywał przechwytywania pocisków balistycznych, skierowanych na cele w południowej części Europy. GBI służyłyby tylko do zwalczania rakiet dalekiego zasięgu (jakie mógłby w przyszłości zbudować Iran), natomiast pociski SM-3, których użycie jest planowane w nowym projekcie, mogą niszczyć również rakiety krótkiego i średniego zasięgu.
Według "Gazety Wyborczej" w najbliższych dniach do Warszawy i Pragi ma przyjechać specjalny wysłannik prezydenta Baracka Obamy, prawdopodobnie wiceprezydent Joe Biden, by przestawić nową ofertę. (PAP)
ktl/ wkr/ jra/