Do 10 lat więzienia grozi zastępcy komendanta Straży Pożarnej w Malborku oraz informatykowi z komendy w Gdańsku. Postawiono im zarzuty korupcyjne w związku z tzw. ustawieniem przetargu na oprogramowanie dla komendy w Malborku. Inwestycja kosztowała prawie 625 tys. zł.
Mężczyźni są podejrzani m.in. o nadużycie funkcji w celu osiągnięcia korzyści majątkowej.
Funkcjonariusze z wydziału do walki z korupcją Komendy Wojewódzkiej Policji w Gdańsku wszczęli śledztwo w tej sprawie w październiku 2005 r. Stało się to tuż przed odbiorem oprogramowania dla centrum powiadamiania ratunkowego komendy w Malborku.
Policja ustaliła, że zanim wszczęto procedurę przetargową, z-ca komendanta Piotr M, który miał być jednocześnie członkiem komisji przetargowej, współpracował z informatykiem ze straży w Gdańsku, Wojciechem P.
"Zlecił mu wykonanie specyfikacji istotnych warunków zamówienia wiedząc, iż informatyk współpracuje z firmą informatyczną zainteresowaną wykonaniem zamówienia. Specyfikacja była więc wykonana tak, że preferowała tę firmę" - poinformowała w czwartek PAP Marta Rytwińska z zespołu prasowego pomorskiej policji.
Według policji, firma informatyczna dysponowała informacjami na temat sprzętu posiadanego przez straż pożarną itp., które były istotne dla firmy startującej do przetargu. Dane te były niedostępne dla innych, a pochodziły od informatyka, który z kolei uzyskał je od zastępcy komendanta.(PAP)
pek/ bno/
16:42 06/06/22