Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Prof. Konarski o roku rządów J. Kaczyńskiego

0
Podziel się:

Przypisywanie sobie wszystkich zasług
rozwoju gospodarki i głoszenie sukcesów polskiej polityki
zagranicznej, to jedne z najsłabszych elementów podsumowania roku
rządu przez Jarosława Kaczyńskiego - uważa prof. Wawrzyniec
Konarski z katedry europeistyki Uniwersytetu Warszawskiego.

Przypisywanie sobie wszystkich zasług rozwoju gospodarki i głoszenie sukcesów polskiej polityki zagranicznej, to jedne z najsłabszych elementów podsumowania roku rządu przez Jarosława Kaczyńskiego - uważa prof. Wawrzyniec Konarski z katedry europeistyki Uniwersytetu Warszawskiego.

"Rzeczywiście gospodarka się dynamizuje, są bowiem w tej kwestii wymierne wskaźniki, które taką tendencję potwierdzają. Niemniej jednak rząd PiS bardzo szybko zaczął stosować retorykę wskazującą, że wszystko co jest elementem pójścia na lepsze w naszej gospodarce, jest jego zasługą, natomiast w żadnym stopniu nie odnosi się do różnego rodzaju wcześniejszych dokonań innych rządów" - powiedział PAP prof. Konarski.

Zdaniem naukowca, obecna koniunktura jest przede wszystkim efektem działań podjętych we wcześniejszych latach. Decyzje i posunięcia gabinetu Jarosława Kaczyńskiego dopiero zaczynają w praktyce wpływać na sytuację gospodarki.

"To od tej pory - jeśli ten rząd się oczywiście utrzyma - można będzie mówić o czymś, co rzeczywiście może stanowić jego istotne osiągniecie A więc niesłuszne jest przesadne stwierdzenie, że jest to najlepszy rząd pod tym względem, czy też najlepsza jest sytuacja gospodarcza od 18 lat, ponieważ tę kwestię zweryfikują potomni, a nie pan premier" - zaznaczył prof. Konarski.

Profesor uważa, że jest przesadą wskazywany często przez premiera, jako zasługa jego rządu, spadek bezrobocia w Polsce. Według rozmówcy PAP wpływ na to ma niesłabnące zainteresowanie Polaków poszukiwaniem pracy za granicą.

"To jest sprawa, która od samego początku, czyli wejścia Polski do Unii Europejskiej, stanowi temat wykorzystywany niestety w sposób nierzetelny, przez dużą część polskiej klasy politycznej. (...) Tendencja, by szukać pracy poza Polską jest tendencją rosnącą" - zapewnił prof. Konarski.

"Ten rząd oczywiście częściowo się przyczynia do spadku bezrobocia, ale ten spadek byłby minimalny, gdyby ci ludzie zostali w kraju. Jeśli nawet przyjmiemy, że działania tego rządu w pewnym stopniu przyczyniły się do spadku bezrobocia, to trzeba pamiętać, że olbrzymia liczba Polaków pracuje za pensje głodowe, zwłaszcza młodzi i osoby w średnim wieku, które nie mogą się przekwalifikować. Jest to więc lukrowanie realiów" - uważa prof. Konarski.

Do najsłabszych punktów czwartkowego wystąpienia premiera, politolog zaliczył także sprawy związane z polityką zagraniczną.

"Tu mamy całkowity zastój, jeśli nie zapaść: to co się dzieje za rządów PiS-u jest odwrotnością tendencji post-zimnowojennych, polegających na szukaniu tego co łączy, a nie dzieli. Efekty tego są takie, że mamy niekompetentną szefową MSZ, sytuację postępującej izolacji Polski jeśli chodzi o naszych sąsiadów i zły odbiór Polski w UE lub przynajmniej niezbyt życzliwy" - podsumował prof. Konarski.

Tej oceny nie zmienia - jego zdaniem - sukces, za jaki szef rządu uznał poprawę kontaktów i zacieśnienie współpracy ze Stanami Zjednoczonymi.

"To jest nic innego, jak zaprzeczenie idei zakładającej, iż przyjaciół trzeba szukać blisko, a wrogów daleko. Nawet jeśli przyjmiemy, że mamy coraz lepsze stosunki z USA - choć osobiście w to wątpię - to nie rekompensuje to naszej izolacji w Europie" - zauważył prof. Konarski. (PAP)

olz/la/ woj/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)