Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Ratownicy zadowoleni z wyboru śmigłowców EC 135

0
Podziel się:

Ratownicy z Lotniczego Pogotowia
Ratunkowego przekonywali we wtorek dziennikarzy, że wyłoniony w
przetargu śmigłowiec EC 135 to dobry wybór, bo pozwala na
pokładzie udzielać pomocy w przypadku zagrożenia życia; jest
latającą "karetką pogotowia".

Ratownicy z Lotniczego Pogotowia Ratunkowego przekonywali we wtorek dziennikarzy, że wyłoniony w przetargu śmigłowiec EC 135 to dobry wybór, bo pozwala na pokładzie udzielać pomocy w przypadku zagrożenia życia; jest latającą "karetką pogotowia".

W ubiegłym tygodniu ministerstwo zdrowia ogłosiło wynik przetargu na 23 śmigłowce i jeden symulator lotu dla Lotniczego Pogotowia Ratunkowego. Wybrało EC 135 niemiecko-francuskiego Eurocoptera, należącego do koncernu EADS, odrzuciło A109S Grand włosko- brytyjskiej firmy AgustaWestland (z którym współpracuje polski Świdnik). Po tej decyzji pojawiły się głosy ekspertów, ale także polityków, m.in. Romana Giertycha - że przetarg był "ustawiony". Giertych zapowiedział wniosek do CBA w tej sprawie.

"Jesteśmy zadowoleni z tego wyboru, to prawidłowy wybór, który pozwala nam wykonywać na pokładzie śmigłowca wszystkie czynności ratownicze względem pacjenta" - powiedział dyrektor LPR Wojciech Bukowski.

Chodzi przede wszystkim o możliwość wykonywania w kabinie śmigłowca masażu serca (masaż serca wykonuje się prawidłowo, gdy ręce są wyprostowane) i intubacji. Kabina jest na tyle duża, że ratownicy bez przeszkód mają dostęp do klatki piersiowej i głowy pacjenta, mogą się swobodnie poruszać.

"Ludzi, którzy w śmigłowcach latają - lekarzy, ratowników, pilotów - interesuje to, by na dobrym sprzęcie dolecieć do pacjenta i skutecznie mu pomóc, szybko go przetransportować do szpitala, a jeżeli dojdzie do zagrożenia życia na pokładzie, żeby móc mu udzielić fachowej pomocy. I o to apelujemy: dajcie nam ratować ludzkie życie, nie mieszajcie ratownictwa do polityki" - powiedział szef medyczny Lotniczego Pogotowia Ratunkowego Robert Gałązkowski.

Wyjaśnił, że teraz LPR używa 30-letnich śmigłowców Mi-2, które nie spełniają już przepisów europejskich oraz jednej Agusty 109 Power, która - według Gałązkowskiego - jest szybka i doskonała do transportu, ale wysokość kabiny medycznej nie pozwala na prowadzenie zgodnie z zasadami akcji serca.

"EC 135 to śmigłowiec-latająca karetka, został skonstruowany dla ratownictwa medycznego, a ratownicy i lekarze mieli wpływ na to, jak wygląda. Jest odzwierciedleniem naszych potrzeb" - powiedział Gałązkowski.

Według Bukowskiego, cała obsługa silników śmigłowców wraz z remontami będzie dokonywana na terenie Polski. Dodał, że różnica w kosztach zakupu 23 śmigłowców między Eurocopterem a firmą AgustaWestland wynosiła nieco ponad 1 proc. Koszt zakupu śmigłowców EC 135 wyniesie 495 mln zł (Agusty - 489 mln zł). Nowe śmigłowce wejdą do służby w 2009 r.

Lotnicze Pogotowie Ratunkowe to samodzielny publiczny zakład opieki zdrowotnej działający na terenie całego kraju zajmujący się śmigłowcową służbą ratowniczą. LPR ma obecnie 16 baz stałych i jedną sezonową. Dysponuje śmigłowcami Mi-2 i jednym Agusta 109. LPR co roku wykonują ok. 6 tys. misji. Najczęściej helikopter LPR zabiera na pokład pacjentów w stanach skrajnie ciężkich, niestabilnych i wiezie ich w kierunku najbliższego specjalistycznego ośrodka szpitalnego. (PAP)

bos/ itm/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)