Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Rogalski: nie wszyscy bliscy ofiar otrzymują informacje od Rosjan

0
Podziel się:

Nie wszyscy bliscy ofiar katastrofy smoleńskiej otrzymują pisma od
rosyjskiej prokuratury; osoby reprezentowane przeze mnie nie dostały dotąd żadnych informacji -
powiedział w środę PAP pełnomocnik niektórych bliskich ofiar mec. Rafał Rogalski.

Nie wszyscy bliscy ofiar katastrofy smoleńskiej otrzymują pisma od rosyjskiej prokuratury; osoby reprezentowane przeze mnie nie dostały dotąd żadnych informacji - powiedział w środę PAP pełnomocnik niektórych bliskich ofiar mec. Rafał Rogalski.

Mecenas, który jest pełnomocnikiem Jarosława Kaczyńskiego, a także reprezentuje bliskich Przemysława Gosiewskiego, Krzysztofa Putry, Aleksandry Natalli-Świat, Janiny Fetlińskiej i Aleksandra Fedorowicza powiedział, że w sprawie wyjaśnienia tej kwestii przygotowuje dwa pisma do Komitetu Śledczego Federacji Rosyjskiej. Ponadto - jak dodał - poprosił polskich prokuratorów, aby przebywający od wtorku w Moskwie dwaj przedstawiciele wojskowej prokuratury okręgowej zapytali rosyjskich śledczych o tę kwestię.

W sierpniu ubiegłego roku do polskiej prokuratury wojskowej wpłynął rosyjski wniosek o pomoc prawną, w którym Rosjanie prosili polskich prokuratorów "o doręczenie pokrzywdzonym zamieszkałym w Polsce, postanowienia o przedłużeniu czasu trwania rosyjskiego śledztwa". "Według mojej wiedzy 71 osobom, przedstawicielom rodzin zmarłych, strona rosyjska życzyła sobie doręczenia kopii postanowień o przedłużeniu tamtejszego śledztwa" - powiedział prok. Jerzy Artymiak z Naczelnej Prokuratury Wojskowej.

Prok. Artymiak zaznaczył jednak, że tej liczby nie można utożsamiać z ewentualną liczbą pokrzywdzonych w rosyjskim śledztwie. "Nie jest to decyzja naszej prokuratury i my w tym zakresie nie mamy żadnej wiedzy" - dodał.

Mec. Małgorzata Wassermann, córka posła Zbigniewa Wassermanna, który zginął w Smoleńsku, potwierdziła w rozmowie z PAP, że pismo z rosyjskiej prokuratury otrzymała około miesiąca temu. Dodała, że dokument informuje o przedłużeniu rosyjskiego śledztwa do 10 lutego, zaś w jego treści adresat jest określony wprost jako osoba "poszkodowana".

Mec. Rogalski powiedział, że będzie chciał się zapoznać z rosyjskim dokumentem, który otrzymała córka posła Wassermanna. Dodał, że spośród dwóch pism, które będą wkrótce wysłane do Komitetu Śledczego FR, jedno będzie podpisane przez niego i będzie miało charakter informacyjny. Drugie będzie podpisane przez przedstawicieli wszystkich rodzin, które reprezentuje. "Status pokrzywdzonego może mieć tylko jeden przedstawiciel każdej z rodzin" - dodał.

Adwokat zaznaczył, że osoby przez niego reprezentowane były wymienione już w innym rosyjskim wniosku o pomoc prawną. Chodziło w nim m.in. o przesłuchanie bliskich ofiar katastrofy. Pytania dotyczyły zagadnień odnoszących się m.in. do pokrewieństwa oraz powodu lotu, a także ewentualnego odszkodowania.

W ubiegłym tygodniu Rogalski mówił PAP, że w związku z brakiem informacji "staje się konieczne przypomnienie stronie rosyjskiej, że ma do czynienia z osobami poszkodowanymi i wyjaśnienie tej kwestii". Status poszkodowanego daje możliwość dostępu do akt śledztwa oraz składania zażaleń na decyzje podjęte przez prokuratorów.

Mec. Wassermann oceniła, że na razie jest zbyt wcześnie, aby przesądzić czy skorzysta w śledztwie rosyjskim z uprawnień przysługujących jej jako poszkodowanej. "Najpierw trzeba rozmawiać z polskim MSZ, czy będzie nam w stanie pomóc, bo wynajęcie na własną rękę rosyjskiej kancelarii prawnej ze względów logistycznych i finansowych jest niemożliwe" - powiedziała.

Z kolei Paweł Deresz, wdowiec po posłance Jolancie Szymanek-Deresz, powiedział PAP, że także nie otrzymał pisma od rosyjskiej prokuratury. "Nie zamierzam składać żadnych zażaleń, czekam cierpliwie na zakończenie śledztwa" - powiedział Deresz.

Odpowiedni zapis rosyjskiego Kodeksu postępowania karnego głosi, że "w sprawach karnych, których następstwem była śmierć człowieka, prawa ofiar, na podstawie niniejszego artykułu, przechodzą na jednego z jego bliskich krewnych".

W polskim śledztwie dotyczącym katastrofy status pokrzywdzonych ma ponad 160 osób i instytucji. Polski Kodeks postępowania karnego mówi, że "pokrzywdzonym jest osoba fizyczna lub prawna, której dobro prawne zostało bezpośrednio naruszone lub zagrożone przez przestępstwo; pokrzywdzonym może być także instytucja państwowa, samorządowa lub społeczna, choćby nie miała osobowości prawnej". (PAP)

mja/ pz/ gma/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)