"Na bieżący tydzień zaplanowana jest publikacja danych dot. dochodów i wydatków amerykańskich konsumentów w lipcu (tj. w okresie już zwiększonej skali zachorowań). Pod koniec tygodnia opublikowane zostaną pierwsze sierpniowe indeksy PMI koniunktury w Chinach. Nieco mniej uwagi będą natomiast przyciągać zapewne aktualizacje szacunku wzrostu PKB w USA i strefie euro w II kw. biorąc pod uwagę, że obecnie kluczowe jest właśnie tempo wychodzenia gospodarek z kryzysu" - czytamy w tygodniku banku.
Ekonomiści banku spodziewają się, że stopa bezrobocia rejestrowanego w Polsce wzrośnie w lipcu o 0,1 pkt proc. m/m do 6,2%.
"W warunkach wyższych obaw dot. wolniejszego tempa ożywienia aktywności ponownie na znaczeniu mogą zyskiwać informacje dot. wsparcia polityki gospodarczej, w tym wszelkie informacje dot. postępów w uchwaleniu czwartego pakietu fiskalnego w USA. Na bieżący tydzień zaplanowane jest także wystąpienie prezesa Fed J. Powella w Jackson Hole, być może prezes wskaże na kolejne potencjalne działania FOMC" - czytamy w raporcie.
Ekonomiści podziewają się, że informacje o liczbie zachorowań cały czas będą śledzone, niemniej przy już materializującym się scenariuszu drugiej fali epidemii, a jednocześnie braku informacji o możliwej znaczącej skali locdownu te informacje wydaje się, że mogą schodzić na dalszy plan.
"Miesięczne dane z polskiej gospodarki wskazały na bardzo sine lipcowe ożywienie aktywności w przemyśle i handlu. Jednocześnie jednak bardzo negatywnie zaskoczyły wyniki budownictwa. Te słabsze dane oraz utrzymująca się niepewność co do kondycji usług, przy wciąż braku jasności dot. skutków dla gospodarki bieżącego wzrostu zachorowań, skutkują utrzymaniem podwyższonego ryzyka dla średnioterminowych perspektyw wzrostu gospodarczego" - podsumowano.
